Delta rozgromiona
W niedzielny poranek spotkaliśmy się w wyjazdowym meczu z Deltą. Ani przez moment nasi piłkarze nie pozwolili gospodarzom uwierzyć, że mają szanse na końcowy sukces. Prowadzenie objęliśmy już w 30 sekundzie, a później niczym doświadczony pięściarz punktowaliśmy z dużą regularnością i precyzją. Gdyby w piłce nożnej mógł być ogłoszony nokaut zapewne byłby po drugiej kwarcie.
Wtedy prowadziliśmy już 8:2 i pozwoliliśmy sobie na eksperymenty w składzie i na pozycjach. Dzięki temu zebraliśmy nowe, ciekawe doświadczenia, które zaprocentują w przyszłości.
Na pochwałę zespół zasługiwał już przed meczem. W szatni widać było dużą koncentrację, wszyscy uważnie wysłuchali odprawy a do rozgrzewki podeszli z właściwą powagą. To wszystko zaprocentowało już w 30 sekundzie. Dzięki prawidłowemu ustawieniu zespołu Igor Kyrcz odebrał piłkę obrońcy tuż przed polem karnym i w sytuacji sam na sam nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem bramkarza. Ten szybko zdobyty gol najwyraźniej dodał Igorowi pewności siebie ponieważ nasz popularny „kurczak” zdobył w tym meczu w sumie aż 7 bramek! Są jeszcze dwie inne teorie tej nadzwyczajnej skuteczności. Pierwsza – wziął przykład z Lewandowskiego (5+2 gole w ostatnim czasie), druga – w drużynie po raz pierwszy był nasz popularny drugi „kurczak” czyli brat bliźniak Igora – Szymon. :)
Chłopcy wzięli sobie do serca fakt, że w ostatnich meczach często traciliśmy gola jako pierwsi, więc tym razem błyskawicznie wyszliśmy na prowadzenie. Zapomnieli chyba jednak, że na tym mecz się nie kończy bo proste błędy spowodowały utratę gola na 1:1 już w 4 minucie. Niefrasobliwość w kryciu i trafianiu w piłkę wykorzystał napastnik Delty, przed którym była już tylko pusta bramka.
Na kilka chwil mecz się wyrównał, ale jakość w grze była po naszej stronie. Zarówno w obronie jak i w ataku, o bramkarzu w postaci pewnego i zdecydowanego Szymona Flaka nie wspominając. W 8 minucie piłkę w okolicach pola karnego FT przejął Maciek Maciąg, prostopadłym podaniem uruchomił Kubę Janusa, który z kolei szybko przekazał piłkę Igorowi Kyrczowi. Ten po raz drugi w tym meczu dał nam prowadzenie. W 12 minucie prowadziliśmy już 3:1. Tym razem mocnym i przemyślanym podaniem popisał się Julek Sveen, a do piłki doszedł Igor Wydmański po czym pokonał bramkarza gospodarzy.
Na pierwszą przerwę schodziliśmy zadowoleni choć na pewno do poprawy było krycie przy stałych fragmentach gry. W pierwszym kwadransie kilka razy zaspaliśmy.
Druga kwarta była lepsza w wykonaniu FT. Graliśmy szybciej, mądrzej i nie na oślep. Cały czas graliśmy też skutecznie. W 20 minucie po raz drugi na listę strzelców wpisał się Igor Wydmański po podaniu Igora Kyrcza. Strzał był oddany z ostrego kąta, ale dla Igora Wydmańskiego nie ma pozycji, z której nie da się strzelić gola
Dość niespodziewanie minutę później straciliśmy drugą bramkę i znów wykazaliśmy się sporą niefrasobliwością w poczynaniach. Na codzień takich błędów nie robimy. Żeby zmazać złe wrażenie strzeliliśmy kolejnego gola już kilkadziesiąt sekund później, też w 21 minucie meczu. Do siatki trafił Igor Kyrcz. W 23 minucie było już 5:2 dla FT. Po raz kolejny drogę do bramki znalazł Igor Kyrcz, któremu podał Julek Sveen. W 27 i 30 minucie zdobyliśmy dwa gole. Oba zdobył Igor Kyrcz, przy obu asystował Igor Wydmański!
Przed trzecią kwartą wprowadziliśmy kilka zmian. Przede wszystkim na bramce zadebiutował w meczu ligowym Kuba Musialik, a w obronie Szymon Flak. Zrobiliśmy też kilka innych zmian. W pierwszej części trzeciej odsłony nadal graliśmy bardzo dobrze, ale w drugiej bardzo słabo. Delta kilka razy groźnie zaatakowała, a z ust kibiców gospodarzy można było nawet usłyszeć „mamy ich”. W dodatku po raz trzeci w tym meczu gospodarze trafili do naszej siatki. Strzałem z dystansu zaskoczyli nieco zasłoniętego Kubę Musialika w 43 minucie. Wcześniej jednak to nasi piłkarze wpisali się na listę strzelców dwukrotnie. Najpierw z rzutu karnego wywalczonego po zagraniu Igora Wydmańskiego gola zdobył Szymon Flak (34 minuta), a następnie w 39 minucie Kuba Janus stoczył bardziej niż piłkarski to zapaśniczy pojedynek z największym z rywali i co ciekawe będąc o dwie głowy mniejszym wygrał go, pakując z najbliższej odległości piłkę do bramki. Asystę przy tym trafieniu zanotował Bartek Świdnicki.
Ostatnia kwarta to ciągła rotacja na pozycjach w FT. W jej efekcie było zarówno trochę chaosu, ale było też nieco ładnej gry. Dwukrotnie ładnie w bramce interweniował ku uciesze i uldze Mamy (nie wiadomo których emocji było więcej ) Kuba Musialik. Mieliśmy też ofiarną interwencję Bartka Świdnickiego, który zablokował strzał i z powodu bólu nogi musiał opuścić boisko na kilka minut. Strzeliliśmy też jednego gola, nie tracąc przy tym żadnego. W 56 minucie fantastycznie zachował się Igor Wydmański, który w sytuacji sam na sam dojrzał lepiej ustawionego Igora Kyrcza. „Kurczakowi” pozostało trafić do pustej bramki.
Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na ilość asyst i ogólną pracę wykonywaną w każdym meczu przez Igora Wydmańskiego. Igor pracuje za trzech. Zawsze ma olbrzymią ilość odbiorów, notuje asysty i strzela gole. Regularnie wykonują tak zwaną czarną robotę, która kosztuje mnóstwo sił. Obecność Igora na boisku jest wyczuwalna dla wszystkich pozostałych zawodników, ponieważ wykonuje on część obowiązków pozostałym kolegom grając czasem na kilku pozycjach jednocześnie. Mecz z Deltą był tego kwintesencją! Za to wszystko dla Igora trafia wyróżnienie w niedzielnym meczu.
„Tylko” wyróżnienie bo nie można nie docenić 7 goli i 1 asysty Igora Kyrcza, do którego trafia tytuł najlepszego zawodnika meczu. Ktoś może powiedzieć, że Igor wykańczał pracę całego zespołu, ale kto kiedykolwiek grał w ataku wie jak trudne jest strzelanie bramek, a zdobycie aż 7 w ciągu 60 minut musi budzić podziw.
Wyróżniony zostaje też Julek Sveen, który zarówno w pomocy jak i obronie grał bardzo mądrze i dojrzale. Jego strzały z dystansu i podania po przechwytach były znakomite.
FT reprezentowali:
- Szymon Flak – bramkarz w I i II kwarcie, 1 gol
- Kuba Musialik – bramkarz w III i IV kwarcie
- Julek Sveen – kapitan – 2 asysty
- Maciek Maciąg
- Bartek Świdnicki – 1 asysta
- Igor Jasiurkowski
- Szymon Kyrcz
- Igor Wydmański – 2 gole i 4 asysty
- Kuba Janus – 1 gol i 1 asysta
- Igor Kyrcz – 7 goli i 1 asysta
Prezentujemy zdjęcia od Taty Kuby Musialika – któremu serdecznie dziękujemy!
Faktycznie mocno emocjonujący mecz ale cóż się dziwić skoro nawet trener Delty w swojej relacji napisał : ” Duży wpływ na obraz gry miał 3 osobowy blok defensywny (…)a zwrotni napastnicy siali popłoch w szeregach naszych obrońców „. Brawo chłopaki piękna gra zespołowa.
Podziękowania i pozdrowienia dla pilkarzy ,trenera i kibiców Delty !
Brawa dla naszych chłopaków !!!
Ps.Mam jakiegoś złośliwego wirusa w komputerze – usunął mi końcówkę relacji meczowej.Ma ktoś całość ?
Bo zapamiętałem tylko kawałek :
„Nie wiem czy pomimo wspaniałej gry odnieślibyśmy taki sukces, gdyby nie dwunasty zawodnik , czyli nasi wspaniali kibice.Ten wspaniały doping od pierwszej do ostatniej minuty …”