Sensacja był tuż tuż
Bardzo niewiele zabrakło zawodnikom rocznika 2003 by sprawić nie lada sensację. W niedzielę na boisku na Wyścigach podejmowali lidera tabeli, Talent Targówek. Rywal nie tylko wygrał do tej pory wszystkie mecze, ale także stracił w nich tylko jedną bramkę a zdobył aż 45! Do wczoraj. Wczoraj bowiem FT przegrał tylko 2:1. Pamiętając pierwszy mecz, mimo żalu, że nie udało się zremisować, możemy odczuwać także zadowolenie.
Naszym problemem coraz częściej nie jest rywal, ale my sami. Jak to możliwe, że po słabym meczu przed tygodniem potrafimy zagrać z tak dużym zaangażowaniem i na wysokim poziomie z Talentem Targówek? Gdybyśmy grali na tym samym poziomie zawsze pewnie zdobycz punktowa byłaby większa.
Początek meczu z każdą minutą dodawał wiary w końcowy sukces naszym zawodnikom. Co prawda rywal przeważał, ale wynikało to z założeń taktycznych obu zespołów. Cofnięci czekaliśmy na swoje szanse jednocześnie zagęszczając pole przed polem karnym. Wszyscy dawaliśmy z siebie tyle ile mogliśmy i przynosiło to bezbramkowy remis do 14 minuty. Wcześniej rywal miał kilka szans ale żaden strzał nie zaskoczył czujnego Huberta Zgórzyńskiego. FT miało jedną ale za to doskonałą okazję do objęcia prowadzenia. Trzy krótkie podania w środku pola a następnie idealna prostopadła piłka do Kajtka Kyrcz. Kajtek wyszedł sam na sam z bramkarzem ale strzelił nieczysto i piłka poturlała się obok bramki. W 14 minucie na chwilę zgubiliśmy koncentrację przy kryciu. Nieco więcej swobody dla rywala i już było 1:0.
Wydawało się, że to początek końca naszej drużyny. Wszyscy czekali tylko aż kolejne gole będą wpadały do siatki FT. Okazało się jednak, że nasz zespół grał coraz odważniej i coraz częściej zagrażał bramce przyjezdnych. Coraz dłużej udawało nam się utrzymać przy piłce, także na połowie gości, co w 21 minucie zakończyło się rzutem wolnym dla FT. Do piłki podeszli Kuba Janiak i Tomek Okleka. Uderzył ten drugi. I to jak. Po chwili piłka zatrzepotała w samym okienku bramki Talentu Targówek. 1:1 po ponad 20 minutach gry? Kto by się tego spodziewał mając w pamięci pierwszy mecz pomiędzy tymi drużynami? A jednak to prawda.
Talent zaatakował jeszcze mocniej, ale nie przekładało się to na idealne okazje do zdobycia gola. Za każdym razem kiedy robiło się niebezpiecznie pod naszą bramką rywal próbując uderzyć musiał zmagać się z naszymi obrońcami przez co strzały były słabe.
Niestety w 31 minucie straciliśmy drugiego gola i to w sposób, do którego nie powinniśmy dopuścić. Niestety źle wznowiliśmy (jako zespół) grę od bramki, szybka strata, zmiana strony i tym razem precyzyjne i silne uderzenie gości.
Do przerwy przegrywaliśmy więc 2:1. Co ciekawe po niej gole już nie padły. Talent przeważał, a my czekaliśmy na kontry. Brakowało nam jednak precyzji w ich wyprowadzaniu. Kilka razy mogliśmy zachować się lepiej.
Każda akcja Talentu, poza tą po której piłka wylądowała na poprzeczce, albo była przerywana przed polem karnym, albo kończyła się strzałem. Strzały te jednak były nieprzygotowane i zawsze z przynajmniej jednym obrońcą FT „na plecach”. Hubert Zgórzyński miał dużo pracy i wywiązał się z niej perfekcyjnie, ale trzeba dodać, że ani razu nie musiał pokazać pełni swoich możliwości.
Możemy się więc cieszyć, że osiągnęliśmy najlepszy wynik ze wszystkich drużyn rywalizujących z Talentem, choć mamy świadomość, że gdyby celowniki rywali były lepiej ustawione wynik mógł być znacznie wyższy.
W naszym zespole najlepiej zaprezentowali się Hubert Zgórzyński, Tomek Okleka i Kuba Janiak. Wyróżnienie dla Janka Winiarskiego, Szymona Dobiegały i Antka Cybulskiego.
FT reprezentowali:
- Hubert Zgórzyński, bramkarz
- Szymon Dobiegała
- Janek Winiarski
- Bartek Kusyk
- Antek Cybulski
- Dawid Gnidiuk
- Kuba Janiak, kapitan
- Tomek Okleka
- Grześ Możeluk
- Kajtek Kyrcz
- Maks Dobrowolski
- Marcel Winiarski
- Maciek Czapliński
- Kuba Prokosiński
- Antek Gondek
- Aleks Bartosz
Najnowsze komentarze