Remis rocznika 2008
Kolejne spotkanie kontrolne rozegrali chłopcy z rocznika 2008. Tym razem, po obfitującym w dużą ilość goli meczu, zremisowali z zespołem KS Grom. Nasi zawodnicy pokazali się z bardzo dobrej strony jeśli chodzi o atakowanie, strzelając przeciwnikowi 6 goli i stwarzając bardzo dużo sytuacji bramkowych. Niestety słaba gra obronna przy stałych fragmentach pozwalała gospodarzom na odrabianie strat i ostatecznie doprowadzenie do remisu.
Mecz lepiej zaczęli przeciwnicy, którzy już w 2 minucie objęli prowadzenie po szybkim wprowadzeniu piłki z autu i sprytnym uderzeniu ich napastnika. Jak się miało później okazać, stałe fragmenty były główną i bardzo skuteczną bronią naszego sobotniego rywala. Lekko zaskoczeni szybką stratą gola zawodnicy FT potrzebowali kilku minut aby na poważnie zagrozić bramce gospodarzy. Kiedy to jednak się już stało, to w ciągu minuty od razu udało się nam wyjść na prowadzenie. Najpierw Leon Rubczyński, po podaniu Michał Ciechana, wykorzystał swoją szybkość i bez problemu wygrał pojedynek sam na sam z bramkarzem, a już w następnej akcji Wiktor Woźniak asystował przy drugim golu którego autorem był Michał. W tej samej minucie mógł paść też trzeci gol dla FT, ale szczęścia zabrakło Krzysiowi Likosowi który chwilę wcześniej przeprowadził odważną indywidualną akcję w środku pola. W tym momencie to nasz zespół zaczynał kontrolować boiskowe wydarzenia, spokojnie utrzymując się przy piłce i skutecznie rozbijając próby ataków rywala. Czekający na kolejne gole dla naszego zespołu kibice FT musieli uzbroić się w cierpliwość, ponieważ naszym zawodnikom w tej kwarcie brakowało już skuteczności. Tą za to błysnęli gospodarze, którzy wykorzystali kolejny stały fragment i tym razem po rzucie rożnym doprowadzili do wyrównania. Ostatnim akcentem pierwszych piętnastu minut był groźny, niestety niecelny, strzał Michała Ciechana po którym oba zespoły zeszły na krótką przerwę i otrzymały pierwsze wskazówki od swoich trenerów.
Druga kwarta rozpoczęła się od sytuacji sam na sam z bramkarzem KS Grom, której na gola nie potrafił zamienić Maciek Maciąg. Niestety ale nas, w 18 minucie padł 3 gol na przeciwnika który dzięki niemu wyszedł na prowadzenie. Z akcji na akcję zawodnicy FT grali jednak coraz lepiej, częściej przebywając na połowie gospodarzy. Efektem tego było szybkie wyrównanie, autorem którego był Natan Salski. Kolejne minuty to rosnąca przewaga naszego zespołu i następne okazje do zdobycia czwartego gola. Zanim to jednak nastąpiło, Maciek Maciąg trafił piłką w słupek a Kuba Kusyk przeprowadził kilka rajdów prawą stroną boiska. Końcówka kwarty należała do Wiktora Woźniaka, który najpierw w 28 minucie wykorzystał podanie Antka Derdy i dał naszemu zespołowi prowadzenie, w ostatnich sekundach tej części gry zdobył swojego drugiego gola, pewnym strzałem pokonując bramkarza rywali (asystował Krzyś Likos). W bardzo dobrych nastrojach schodziliśmy na przerwę, będąc do tego momentu zespołem lepszym i pewniejszym swoich piłkarskich umiejętności.
Trzecia kwarta był najsłabszą częścią całego meczu. Gra była bardzo nerwowa, brakowało spokoju i cierpliwości w budowaniu kolejnych akcji. Przewagę osiągnęli gospodarze, którzy prostymi środkami próbowali przedostawać się pod naszą bramkę i stwarzać sobie okazje do pokonania broniącego w drugiej połowie Franka Wroteckiego. Raz ta sztuka im się udała i w 36 minucie nasz bramkarz musiał wyciągać piłkę z siatki. Naszemu zespołowi wychodziło niewiele, można było chwilami zaobserwować rosnące zdenerwowanie. Mimo słabszej postawy udało się nam utrzymać prowadzenie i przed ostatnią częścią gry byliśmy przekonani, że to nasza drużyna będzie zwycięzcą tego pojedynku
Początek ostatniego kwadransa należał do FT. Już w 47 minucie okazję do zdobycia gola miał Antek Derda, ale piłka po jego strzale trafiła w słupek. Dwie minuty później piłkę z autu do gry szybko wprowadził Maciek Maciąg po czym posłał mocne dośrodkowanie po ziemi w pole karne. Z prawego skrzydła w kierunku piłki biegł Kuba Kusyk i będąc metr od bramki nie miał najmniejszych problemów z umieszczeniem futbolówki między słupkami. 4-6! Atakowaliśmy dalej, nasi zawodnicy próbowali dryblować, podawać i strzelać ale kolejne gole dla FT nie padały. Gospodarze, wspierani przez głośno podpowiadających im kibiców/rodziców, napierali i też mieli swoje okazje. Mnożyły się błędy w naszej defensywie, dużo było nerwowych wybić piłki na oślep, a ta często lądowała za naszą bramką i dawała rywalowi rzuty rożne. To one okazały się bronią, z którą nasza defensywa nie potrafiła sobie kompletnie poradzić. W 52 minucie padł gol kontaktowy dla gospodarzy, którzy skutecznie wykorzystali właśnie rzut rożny. Chwilę później mocno uderzał Kuba Kusyk, próbował dobijać Michał Ciechan, ale obaj byli niestety nieskuteczni. Ostatnie słowo należało do rywala, który jeszcze raz w końcówce wywalczył rzut rożny i znów potrafił zamienić ten stały fragment na gola. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 6-6.
Po spotkaniu trenerzy postanowili rozegrać jeszcze towarzyski konkurs rzutów karnych, w którym każdy zawodnik miał szansę oddać strzał z ‚wapna’. Według niepotwierdzonych informacji ta rywalizacja również zakończyła się remisem
Było to już kolejne spotkanie sparingowe dla tej grupy, która warto zauważyć nie doznała jeszcze w tych meczach ani jednej przegranej Na pewno cieszy gra ofensywna, kreatywność naszych zawodników i coraz większa chęć współpracy i wspierania się na boisku. Z drugiej jednak strony bardzo słabo wyglądała gra naszej drużyny w obronie, głównie przy stałych fragmentach. To brak koncentracji w tym elemencie kosztował nasz zespół wygraną, na którą z przebiegu gry wydawało się, że zasłużył. Jest nad czym pracować i co poprawiać, do startu rozgrywek ligowych zostało jeszcze kilka tygodni, a więc mamy mnóstwo czasu na ciężką pracę na treningach i ciągłe pogłębianie wiedzy naszych młodych piłkarzy
Najlepszym zawodnikiem FT został wybrany Wiktor Woźniak, który był prawdziwym liderem zespołu w środkowej strefie boiska. Strzelił bardzo ważne dwa gole, mądrze rozgrywał piłkę i szukał lepiej ustawionych kolegów. Na wyróżnienie zasłużyli Kuba Kusyk, Leon Rubczyński, Michał Ciechan oraz Krzyś Likos.
Kibicom dziękujemy za doping i postawę, która mogłaby służyć za wzór do naśladowania dla części sympatyków zespołu gospodarzy
Barwy FT reprezentowali:
1. Jaś Siek (bramkarz w pierwszej połowie)
2. Tymek Najdzik
3. Leon Rubczyński - 1 gol
4. Wiktor Woźniak - 2 gole, 1 asysta
5. Krzyś Likos - 1 asysta
6. Franek Wrotecki (bramkarz w drugiej połowie)
7. Michał Ciechan - 1 gol, 1 asysta
8. Kuba Kusyk - 1 gol
9. Antek Derda - 1 asysta
10. Kuba Zdunek
11. Maciek Maciąg - 1 asysta
12. Natan Salski - 1 gol
13. Kuba Mąka
To ja tylko uściślę, że wczoraj policzyliśmy karne i wygraliśmy w nich 9:7!
Już niedługo film z wszystkimi golami i wykorzystanymi oraz obronionymi karnymi.