Home > Relacje meczowe > Wygraliśmy z Milanem

Wygraliśmy z Milanem

Listopad 25th, 2018

W sobotę rocznik 2007 wybrał się do Milanówka by rozegrać mecz kontroli z tamtejszym Milanem. Była to kolejna okazja do eksperymentów oraz doskonalenia różnych sposobów przeprowadzania akcji. W pierwszej połowie zawodnicy nie realizowali założeń, ale dzięki indywidualnym umiejętnościom prowadziliśmy aż 6:0. W drugiej znacznie większy nacisk przyłożyliśmy do nauki pewnych momentów w grze i okazało się, że było to bardzo potrzebne bo wychodziło nam… słabiutko. Ostatecznie cały mecz wygraliśmy 8:4.

W pierwszej połowie oglądaliśmy jednostronne a tym samym mało emocjonujące widowisko. nasz zespół przeważał i wykorzystywał niemal każdy błąd rywali. Na prowadzenie wyszliśmy już w 2 minucie. Kuba Musialik próbował dośrodkować z prawego skrzydła, ale piłka „zeszła” mu z nogi i wpadła wprost do bramki ku zdziwieniu bramkarza gospodarzy. 3 minuty później było już 2:0. Ponownie w roli głównej wystąpił Kuba Musialik, który uciekł spod krycia obrońców i wykończył świetne dośrodkowanie z rzutu rożnego Kuby Janusa.

Nasi zawodnicy zapomnieli o założeniach przedmeczowych i dążyli do strzelania kolejnych bramek. Te wpadały z częstotliwością mniej więcej co 2 minuty. Tak więc w 7 minucie piłkę  w środku pola przejął Tomek Pilarek, wycofał do Julka Sveena, który natychmiast znalazł Kubę Janusa. Następnie przy piłce znalazł się Szymon Kazana, wbiegł między trzech rywali po czym znalazł się w sytuacji sam na sam i ze spokojem posłał piłkę obok bramkarza Milanu.

W 9 minucie kolejną szarże prawym skrzydłem przeprowadził Kuba Musialik, po czym dośrodkował. Piłkę wybił bramkarz, ale ta trafiła do Szymona Kyrcza. „Kurczak” zagrał do Igora Wydmańskiego, który na linii pola karnego przyjął piłkę, odwrócił się i pięknym strzałem posłał piłkę w samo okienko. 4:0.

Gol na 5:0 miał podobny przebieg. Po krótkim rozegraniu piłki w strefie środkowej, znów z piłkę prawą flanką pobiegł, czujący się jak ryba w wodzie na tej pozycji, Kuba Musialik. Dośrodkował, a tam na piłkę nabiegał Igor Wydmański, który wślizgiem wykończył ładną akcję FT.

W 13 minucie było 6:0. Idelanie z rzutu rożnego dośrodkował Ignaś Rychcik, a tym razem obrońcom uciekł Igor Wydmański i mocnnym strzałem głową pokonał bezradnego bramkarza Milanu. Od tego momentu, na pewien czas przestaliśmy strzelać bramki. Do przerwy wciąż przeważaliśmy ale piłki do celu nie udało się wepchnąć. W 15 minucie zmieniliśmy ponad połowę drużyny i eksperymentowaliśmy na dobre. Z różnym skutkiem.

Po przerwie zaczęliśmy grać inaczej i zaczęły się problemy. Nie udawało nam się złapać odpowiedniego rytmu,  o który z resztą zawsze trudno, gdy co chwilę wymienia się znaczną cześć zespołu. Mimo to szybko zdobyliśmy siódmą bramkę. W 35 minucie Ignaś Rychcik posłał świetne prostopadłe podanie do Igora Jasiurkowskiego, ten po chwili oddał piłkę, biegnącemu lewą stroną Igorowi Kyrczowi. „Kurczak” w sytuacji sam na sam wpisał się na listę strzelców.

Już minutę później straciliśmy pierwszą bramkę. W sytuacji sam na sam Henio Chromiński nie dał rady zatrzymać napastnika, który minął naszego bramkarza. Ofiarnie sytuację ratować próbował Tomek Pilarek, ale niestety nie dał rady. Chwilę później Milan miał rzut karny, ale tym razem Henio Chromiński złapał piłkę.

Dwie minuty później odpowiedzieliśmy na tę bramkę golem Maćka Maciąga, który wykończył akcje Kuby Kusyka i Łukasza Sadowskiego.

Jak się okazało był to ostatni nasz gol w tym meczu. Strzelali za to gospodarze. W 45 minucie pięknym strzałem z dystansu popisał się jeden z rywali. Henio wyciągnął się jak mógł najbardziej, ale piłki nie sięgnął. W 17 minucie strzeliliśmy sobie bramkę samobójczą w wydawać by się mogło zupełnie nie groźnej sytuacji.

Próbowaliśmy krótkimi podaniami rozgrywać każdą akcję, ale brakowało nam spokojnego umysłu i zrozumienia zespołowego. Udało nam się skonstruować kilka akcji, ale tym razem brakowało skuteczności. W przedostatniej minucie meczu Milan wykorzystał nasz błąd w rozegraniu piłki i ustalił wynik meczu na 8:4.

Mecz nie stał na najwyższym poziomie, ani intensywność spotkania nie była imponująca. Trochę szkoda, ale będzie to interesujący materiał do analizy. Z jednej strony strzeliliśmy wiele bramek, a z drugiej popełniliśmy sporo błędów.

Najlepszym zawodnikiem został wybrany Kuba Musialik. Wyróżnienie dla Kuby Janusa

FT reprezentowali:

  1. Maciek Maciąg – bramkarz w I połowie, 1 gol
  2. Henio Chromiński – bramkarz w II połowie
  3. Julek Sveen, kapitan
  4. Ignaś Rychcik, 1 asysta
  5. Szymon Kyrcz, 1 asysta
  6. Tomek Pilarek
  7. Szymon Kazana, 1 gol
  8. Kuba Musialik, 2 gole i 1 asysta
  9. Igor Wydmański, 3 gole
  10. Kuba Janus, 3 asysty
  11. Łukasz Sadowski, 1 asysta
  12. Igor Jasiurkowski, 1 asysta
  13. Igor Kyrcz, 1 gol
  14. Bartek Świdnicki
  15. Kuba Kusyk

 

 

 

 

 

Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte