Po kolacji czekały na nas kolejne atrakcje. A właściwie te same co wczoraj, tyle że dziś młodsi walczyli na macie zapaśniczej, a starsi pokonywali tor przeszkód. Emocji znów nie brakowało, ale co najważniejsze było wielkie zaangażowanie właściwie u wszystkich zawodników.

Ostatecznie tor przeszkód najszybciej pokonał Szymon Kazana, przed Szymonem Wolakiem i Kubą Janusem. O ostatecznej klasyfikacji zdecydowała druga runda, która mocno zmotywowała uczestników.

W zapasach tym razem mieliśmy dwie kategorie wagowe – waga ciężka i waga piórkowa.

W wadze piórkowej była tak zacięta rywalizacja, że o wejście do finału musiały odbyć się trzy walki barażowe. Na ich rezultat czekał już pierwszy finalista – Jakub Sulimierski. W barażach awans wywalczył Tomek Salski, który pokonał Bartka Majera oraz Franka Tomczyńskiego. W wielkim finale był remis i znów potrzebna była dogrywka. Wreszcie w ostatnich sekundach Tomek Salski wypchnął z maty Kubę Sulimierskiego i zwyciężył całe zawody.

W wadze ciężkiej też rywalizacja była zacięta, choć na czele tabeli od początku był Kuba Grabowski. Kilka osób walczyło o drugie miejsce w finale. Wywalczył je Staś Leszkowicz. W finale także nie było rozstrzygnięcia i zdecydować musiała dogrywka. Staś Leszkowicz, dzięki większej wytrzymałości w ostatnich sekundach zdołał pokonać Kubę i zajął pierwsze miejsce.

Po zawodach szybka kąpiel, mycie zębów i czas na sen. Jutro kolejne atrakcje więc trzeba nabrać trochę sił