SEMP pokonany
Rocznik 2012 w słoneczną niedzielę zmierzył się w meczu sparingowym z naszymi sąsiadami z Ursynowa, czyli SEMP-em. Mecz był kolejną okazją by zdobywać doświadczenie i lepiej rozumieć tajniki piłki nożnej, ale nasza przewaga była zbyt duża byśmy dali radę utrzymać dyscyplinę taktyczną. Ostatecznie wygraliśmy aż 15:8.
Już w pierwszych minutach meczu można było zaobserwować wyższe umiejętności piłkarskie po stronie zawodników Football Talents. Przez kilkadziesiąt pierwszych sekund trwało ostrzeliwanie bramki SEMP-a, ale piłka nie chciała wpaść do bramki gospodarzy. Wynik meczu otworzył w 8 minucie Kuba Komorowski, który wyprowadził kontrę po rzucie rożnym rywali. W tej samej minucie Kuba Woda podwyższył wynik na 2:0.
Później jednak do głosu doszli zawodnicy rywali, którzy zdobyli kontaktowego gola. A gdy dążyli do wyrównania piłkę przejął Marcin Świdnicki, popędził tak samo szybko jak wcześniej Kuba Komorowski i także pokonał bramkarza. 3:1. Niestety w ostatniej akcji pierwszej połowy straciliśmy drugiego gola.
Początek drugiej kwarty nie wyglądał najlepiej w naszym wykonaniu. Po debiutujących w naszej drużynie zawodnikach było widać tremę, trochę także gubiliśmy swoje pozycje. To wszystko spowodowało, że dość niespodziewanie po 23 minutach meczu przegrywaliśmy 4:3. Wtedy do akcji wkroczył Gniewko Sękowski i po indywidualnej akcji w 27 minucie meczu zdobył czwartą bramkę dla FT.
Po połowie meczu był więc remis 4:4. Ale już trzecia kwarta była w naszym wykonaniu bardzo dobra. Od pierwszej minuty trwało obleżęnie pola karnego SEMP-a. W ciągu 8 minut zdobyliśmy aż 5 goli. Na listę strzelców kolejno wpisywali się Kuba Komorowski (31 minuta), Gniewko Sękowski dobijając strzał Kuby Wody (33 minuta), Kuba Komorowski po podaniu Gniewko Sękowskiego (34 minuta), Alek Stachurski po podaniu Kuby Komorowskiego (35 minuta) oraz ponownie Kuba Komorowski z rzutu karnego po faulu na nim samym w 38 minucie meczu. Inna rzecz, że zawodnicy SEMP-a czując chyba czasem bezradność niemal bez przerwy uciekali się do wślizgów, co chwilami robiło się bardzo niebezpieczne. Na szczęście jednak obyło się bez kontuzji.
Wynik meczu w trzeciej kwarcie na 9:5 dla FT ustalił zawodnik SEMP-a w 45 minucie meczu.
Ostatnia kwarta zamiast 15 minut trwała 20. Tym razem jej początek należał do naszych rywali, którzy w ciągu 5 minut zdobyli aż trzy gole i było już tylko 9:8. Ale wtedy znów na boisku zaczęli rządzić zawodnicy w biało-niebieskich strojach. W 52 minucie podanie Sergiusza Kęsika wykorzystał Kuba Komorowski, ale było mu najwyraźniej mało, bo w 58 minucie kolejny raz pokonał bramkarza gospodarzy. Na 12:8 strzelił Alek Stachurski po podaniu najczęściej faulowanego na boisku Kuby Wody w 60 minucie meczu. W 61 minucie po raz siódmy w tym meczu na listę strzelców wpisał się Kuba Komorowski. W 63 minucie o swoich wysokich umiejętnościach przypomniał Stefan Słoniewski strzelając czternastego gola dla FT. Wynik meczu na 15:8 ustalił jednak Konrad Satro sprawiając sobie miły prezent na urodziny, które obchodził dwa dni wcześniej.
Wygraliśmy więc dość wyraźnie, choć to nie znaczy że graliśmy bezbłędnie. Mamy nad czym pracować, a że nasi zawodnicy są pełni zapału, to przecież sama przyjemność
FT reprezentowali:
- Gniewko Sękowski. 2 gole i 1 asysta
- Kuba Woda 1 gol i 2 asysty
- Kuba Komorowski 7 goli i 1 asysta
- Stefan Słoniewski, 1 gol
- Alek Stachurski 2 gole
- Marcin Świdnicki, 1 gol
- Pola Słoniewska
- Konrad Satro, 1 gol
- Sergiusz Kęsik, 1 asysta
- Marcel Czapiewski
Najnowsze komentarze