Kolejne zwycięstwo rocznika 2010 (akt.film)
W sobotni spokojny poranek o godzinie 9:00 przy ulicy Hawajskiej 7 drużyna FT podejmowała u siebie ekipę STF Champion. Mimo, że nasi przeciwnicy grali troszkę zbyt agresywnie to nie przeszkadzało nam to dobrze się bawić. Chłopcy z uśmiechem na ustach od pierwszej do ostatniej minuty walczyli o każdą piłkę i udało im się wygrać spotkanie.
Mecz rozpoczął się świetnie dla naszej drużyny, gdyż już w 2 minucie Wojtek Winkler oddał pierwszy swój strzał w tym spotkaniu i od razu znalazł drogę do siatki. Nasi przeciwnicy wyprowadzali składne akcje, większość strzałów było oddawanych zza pola karnego i przeważnie po ziemi, a świetnie dysponowany na bramce był tego dnia Filip Chwesiuk. Kilka minut później, bo już w 7 minucie Wojtek znowu zagościł w polu karnym przeciwnika dostał podanie od Artura i uderzył na 2:0. Apetyt rósł w miarę jedzenia, a kibice którzy zasiedli na trybunach również byli głodni bramek swoich pociech. Kilka minut później Wojtek zrewanżował się kolegom z ofensywy, tym razem zagrał piłkę do Piotrka Kaczmarka, który w końcu strzelił upragnioną bramkę dla Football Talents. W 21 minucie Mikołaj Rutkowski zagrał do Bartka Majera, a ten z najbliższej odległości nie był w stanie nie trafić do bramki. Do przerwy prowadziliśmy 4:0, a plusom nie było końca – chłopcy dobrze rozgrywali piłkę od tyłu, boczni pomocnicy grali szeroko, a dużo zamieszania w szeregach obrony pod koniec pierwszej połowy robili Bartek Majer jak i Mikołaj Rutkowski.
Na drugą połowę wyszliśmy w nieco odmienionym składzie, kilka minut po gwizdku drużyna STF Champion wywalczyła rzut wolny przed naszym polem karnym, do wolnego podszedł Ignacy i nie dał szans naszemu bramkarzowi Filipowi, gdyż sam strzał był bardzo mocny i precyzyjny. Przez dłuższy czas wynik się nie zmieniał, obydwie ekipy miały swoje sytuacje ale to w końcu naszym chłopcom udało się dojść do głosu i Artur Bieńkowski w 51 minucie strzelił bramkę na 5:1. Cztery minuty później, bo już w 55 minucie Wojtek Fimowicz zagrał górną piłkę w pole karne, o główkę walczył Bartek Majer, lecz mimo że nie wygrał pojedynku w powietrzu narobił sporo zamieszania – piłka trafiła do Mikiego, a ten uderzył z pierwszej piłki i strzelił swoją pierwszą bramkę w tym spotkaniu. Dwie minuty później Artur pobiegł lewą stroną boiska rozpoczynając indywidualną akcję i z rogu pola karnego uderzył lekko ale mimo to bardzo celnie i piłka doturlała się przy słupku ustanawiając wynik spotkania na 7:1.
Spotkanie było wyrównane, nasz przeciwnik był wymagający, lecz nasi zawodnicy mieli troszkę więcej siły co przełożyło się na wynik. STF Champion przyjechał na spotkanie bez bramkarza, a na ławce rezerwowych nie było ani jednego zawodnika, a mimo to walczyli jak równy z równym do ostatniego tchu za co brawa dla nich! Dziękujemy rodzicom za doping jak i również Filipowi Gawrysiakowi, który mimo iż nie był powołany na spotkanie zjawił się i dopingował swoich kolegów z drużyny.
Najlepszym zawodnikiem tego dnia na boisku był niekwestionowanie Filip Chwesiuk, bo gdyby nie on wynik na pewno byłby inny, a chłopców czekałaby cięższa przeprawa. Brawa należą się dla wszystkich chłopców, którzy dołożyli cegiełkę do zwycięstwa i zostawili mnóstwo serca na boisku. Dużo walki, ofiarne interwencje w obronie sprawiły, że mogliśmy cieszyć się już z trzeciego zwycięstwa na ostatnie cztery spotkania, BRAWO!
Barwy FT reprezentowali:
1. Fimowicz Wojtek - asysta
2. Kaczmarek Piotr - gol
3. Majer Bartek - gol
4. Swat Patryk
5. Winkler Wojciech - 2 gole i asysta
6. Komorowski Krzysztof
7. Bieńkowski Artur - 2 gole i asysta
8. Filip Chwesiuk - BR
9. Olewniczak Tomek
10. Rutkowski Mikołaj - 1 gol i asysta
Poniżej publikujemy film otrzymany od Taty Krzysia Komorowskiego, któremu serdecznie dziękujemy !
Najnowsze komentarze