Home > Relacje meczowe > Z Jednością zero punktów

Z Jednością zero punktów

Czerwiec 4th, 2019

Rocznik 2007 zaprezentował się poniżej oczekiwań w meczu z Jednością Żabieniec, ale mimo to dzielnie walczył o końcowy sukces. Niestety trochę nam zabrakło tego dnia i ostatecznie przegraliśmy 1:0. Na naszą porażkę złożyło się kilka składowych, które częściowo usprawiedliwiają naszą postawę oraz ostateczny wynik.

Dzień wcześniej ponad połowa naszego niedzielnego zespołu przez kilka godzin z powodzeniem walczyła na turnieju zorganizowanym przez Dzielnicę Ursynów. Turniej wygraliśmy, ale zmęczenie u niektórych zawodników było wyraźnie widoczne. Pechowo zdarzyło się, że pogoda zarówno w sobotę jak i niedzielę nie była pomocna w szybkiej regeneracji.

Do meczu z Jednością przystąpiliśmy osłabieni. W każdej formacji brakowało nam po jednym zawodniku z pierwszego składu. Dodatkowo wraz z pierwszymi minutami meczu okazało się, że Igor Wydmański źle się czuje i właściwie również można go zapisać do grona nieobecnych na tym spotkaniu. Na domiar złego na ławce rezerwowych tego dnia mieliśmy zaledwie dwóch zawodników, co bardzo ograniczało pole manewru.

Moglibyśmy wymienić jeszcze kilka rzeczy, które wpłynęły na naszą dyspozycję ale nie o to chodzi by się tłumaczyć. Ważne, że sami jesteśmy świadomi co funkcjonowało słabiej, oraz co musi się stać, byśmy grali lepiej. Tak jak choćby w meczu z KS Ursynów, czy UKS Lesznowola, czyli dwiema najlepszymi drużynami z naszej grupy.

W mecz weszliśmy nie najlepiej. Mieliśmy problem by dłużej utrzymać się przy piłce. Jedność zaskoczyła nas wysokimi umiejętnościami w rozgrywaniu piłki, czyli czymś czego kompletnie nie prezentowała w naszym pierwszym spotkaniu. Nasz zespół potrzebował kilku minut by zrozumieć nowe ustawienie i sposób gry jaki zaplanowaliśmy na niedzielę.

Po kilku minutach wyglądaliśmy już lepiej, mecz się wyrównał. Pierwszy sygnał do ataku dał Szymon Wolak, który przechwycił podanie rywala i pognał z piłkę w pole karne Jedności. Tam zamiast decydować się na indywidualne zakończenie akcji, szukał lepiej ustawionego kolegi, ale go nie znalazł :)

To my powinniśmy wyjść na prowadzenie, także kilka minut później, kiedy Kuba Janus popędził na bramkę, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie zdecydował się na strzał.

Pod naszą bramką również było niebezpiecznie, szczególnie wtedy gdy nie zrozumiał się Julek Sveen i nasz bramkarz, Igor Kyrcz. Na szczęście w ostatniej chwili Igor zdołał odbić piłkę. Jeszcze dwukrotnie w pierwszej połowie sami sobie podnieśliśmy ciśnienie, ale bez konsekwencji.

Na przerwę powinniśmy schodzić prowadząc. W świetnej sytuacji znalazł się Kuba Musialik. Stanął oko w oko z bramkarzem gości, ale niestety trafił w niego. Odbita piłka trafiła wprost do nadbiegającego Igora Jasiurkowskiego, który widząc pusta bramkę natychmiast zdecydował się na strzał, niestety niecelny.

W przerwie wyglądaliśmy źle. Nie było widać woli walki, sportowej złości, dyskusji wewnątrz drużyny. Wyglądaliśmy jakbyśmy czekali kiedy stracimy gola. Widać też było zmęczenie oraz wysiłek jaki kosztowała nas pierwsza odsłona.

Niestety 10 minut przerwy nie wystarczyło na regenerację. Druga połowa była słabsza w naszym wykonaniu. Niby wciąż mecz był wyrównany, ale to rywal tym razem częściej zagrażał naszej bramce. W naszej grze pojawiały się ogromne przestrzenie między formacjami, brakowało współpracy oraz wspólnego atakowania i wspólnego bronienia. W ataku byliśmy osamotnieni.

W 36 minucie prosta strata piłki w środkowej strefie boiska dała okazje do kontry rywalowi, który poradził sobie z naszymi obrońcami i zdobył gola.

Od tego momentu było nam jeszcze trudniej. Musieliśmy przyspieszyć, a tego dnia nie było nas na to stać. Kilka razy było niebezpiecznie pod bramką Jedności ale to było za mało. Najlepszą sytuację miał Kuba Janus, tyle że Jego uderzenie na rzut rożny odbił bramkarz gości. Bardzo groźny był Kuba Musialik, ale zabrakło spokoju i szczęścia.

Jedność zagrażała naszej bramce nieco częściej, ale również nie miała klarownych sytuacji pod bramką Igor Kyrcza.

Ostatecznie przegraliśmy jednym golem i wynik ten jest sprawiedliwy, choć w oczach niektórych obserwatorów zasługiwaliśmy na remis.

Przegrany mecz oraz wcześniejszy walkower z Nadstalą stawia nas w ogromnie trudnej sytuacji by uratować się przed spadkiem. Nie wszystko już zależy od nas. Ale nawet jeśli spadniemy z ligi najważniejsze jest to, żebyśmy nadal z zapałem trenowali, bo o tym że nasi zawodnicy systematycznie  się rozwijają jesteśmy przekonani. Fajnie by było gdybyśmy potrafili te umiejętności przekuć na wyniki, ale z drugiej strony ważniejszy jest rozwój indywidualny.

W naszej drużynie najlepszym zawodnikiem został wybrany Julek Sveen. Wyróżnienie dla Kuby Musialika i Ignasia Rychcika.

FT reprezentowali:

  1. Igor Kyrcz, bramkarz
  2. Julek Sveen, kapitan
  3. Ignaś Rychcik
  4. Mikołaj Brela
  5. Łukasz Sadowski
  6. Tomek Pilarek
  7. Igor Wydmański
  8. Szymon Wolak
  9. Kuba Janus
  10. Kuba Musialik
  11. Igor Jasiurkowski

 

Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte