Home > Aktualności > 19.07 okiem T.Wroteckiego, M.Marczuka, I.Elwartowskiego, O.Twarowskiego, I.Lagutkova, G.Walewski, J.Sulimierskiego, T. Salskiego

19.07 okiem T.Wroteckiego, M.Marczuka, I.Elwartowskiego, O.Twarowskiego, I.Lagutkova, G.Walewski, J.Sulimierskiego, T. Salskiego

Lipiec 19th, 2019

Dzisiaj musieliśmy wstać mega wcześnie bo zbudził nas trener, poszliśmy na śniadanie i pojechaliśmy na wycieczkę do Sandomierza. Podzieliliśmy się na dwa autokary, w sumie pojechało nas 75 uczestników.

Najpierw płynęliśmy pół godziny statkiem po Wiśle, widzieliśmy wędkarza i panoramę miasta ze statku. Gdy zeszliśmy na ląd poszliśmy zwiedzić wąwóz św. Jadwigi. Wąwóz miał kilometr długości, był zbudowany z kamieni lessowych, widzieliśmy jaskinki i korzenie drzew. Pani opowiadała nam o dziewczynie która poświęciła swoje życie w obronie Sandomierza przed 3 najazdem Tatarów: zaprowadziła Tatarów do podziemi i lochów jako zasadzkę i kazała zasypać tunel gdy oni tam wejdą. Jako znak wypuściła białego gołębia który był znakiem, że trzeba zasypać tunel.

Potem poszliśmy zwiedzać wzgórze Kazimierza Wielkiego. Przechodząc przez ucho igielne po raz pierwszy w życiu, myślało się malutkie życzenie, które miało się spełnić. Każdy z nas pomyślał swoje życzenie. Następnie poszliśmy na rynek, pani pokazała nam kotwicę do nieba i zegar słoneczny, i smyka- rzeźbę chłopca który utrzymywał równowagę nad ulicą, stojąc na linie na jednej nodze. Ojca Mateusza nie było.

Potem poszliśmy na taras widokowy na bramie Opatowskiej na którą prowadziło 139 schodków. Widok był extra, widzieliśmy budynki i sklep, oraz Wisłę która układała się w literkę S jakby specjalnie od pierwszej litery nazwy miasta. Byliśmy tam tylko 10 minut. Potem poszliśmy do zbrojowni pod ziemią. Rycerz opowiadał nam o historii Sandomierza. Było bardzo zabawnie. Udawaliśmy aktorów- okazało się że zbroję rycerzy są ultra ciężkie. Widzieliśmy różne bronie: szable, karabiny, miecze, armaty, sztucery. Była tez „sala ADHD”. Praktycznie każdy z nas zakładał stroje rycerskie. Niektórzy byli zamknięci w dyby i w klatce- dawne sposoby karania.

Potem kupowaliśmy pamiątki. Po powrocie był obiad, czytanie, potem basen, na którym się pływa i zjeżdża na zjeżdżalni. Było fajnie bo zjechaliśmy w kilku na raz. Potem była kolacja- placki, następnie bawiliśmy się w chowanego. Poznaliśmy Kingę i rozmawialiśmy z nią. Teraz piszemy relację i zaraz pójdziemy spać.

Kategorie:Aktualności Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
  1. ewas
    Lipiec 20th, 2019 at 16:04 | #1

    Super chłopkai ;-)

Komentarze są zamknięte