Home > Relacje meczowe > Porażka 2002

Porażka 2002

Październik 8th, 2012

Miniony weekend rozpoczęliśmy meczem rocznika 2002. Niestety nie był to udany początek, bo po słabym spotkaniu ulegliśmy 1:6. Dopadł nas mały kryzys formy i zagraliśmy jedno z gorszych  spotkań od początku sezonu. Zwycięstwo gości jest jak najbardziej zasłużone, ale nieco za duże. Nie zasłużyliśmy na utratę aż sześciu goli.

Początek meczu należał do nas. Odważnie zaatakowaliśmy i nie wypuszczaliśmy SEMP-a z własnej połowy. Oblężenie trwało około 7-8 minut. Niestety oddane w tym czasie strzały nie znalazły drogi do bramki. Goście zaczęli atakować w okolicach 10 minuty i już druga ich akcja zakończyła się golem. Popełniliśmy wówczas błąd, którego nie powinniśmy już popełniać. Przerwaliśmy akcję SEMP-a i wyszliśmy z kontrą. Niestety do tej akcji wyszło tylko trzech naszych zawodników, a drugich trzech zostało tuż przed naszym polem karnym! Kontra została przerwana i odległość między dwiema liniami spowodowała wielką „dziurę” w środku, którą SEMP wykorzystał.

Musimy pamiętać, że jeśli wychodzi lub wraca jedna linia, to „ciągnie” za sobą drugą.

Drugi gol także padł po naszym błędzie w ustawieniu, nad czym popracujemy już jutro. Tak więc po pierwszej kwarcie przegrywaliśmy 0:2.

W drugiej kwarcie lepiej prezentował się SEMP, stwarzał dogodniejsze sytuacje, ale w naszej bramce dobrze spisywał się Bartek Ostrowski. Nasze akcje były nieporadne i wynikały z przypadku, ponieważ przestaliśmy grać podaniami. Często nim rozejrzeliśmy się po boisku, to już kopaliśmy piłkę do przodu lub w aut.

Trzecia kwarta była w naszym wykonaniu najlepsza. Przycisnęliśmy SEMP-a tak, jak tydzień temu Varsovię. Ilość stworzonych okazji wystarczyłaby do wyjścia na prowadzenie, mimo iż na początku tych 15 minut straciliśmy trzeciego gola. W końcu udało się pierwszy raz pokonać bramkarza gości. Kontrę wyprowadził Kuba Krysik, podał do Patryka Nowosielskiego, który minął bramkarza i kopnął do pustej bramki. 1:3.

To co udało się Patrykowi w trzeciej kwarcie, nie udało się w czwartej. Po ambitnej akcji Miłosza Lubasińskiego, Patryk stanął przed pustą bramką i kopnął obok niej. Nadal przeważaliśmy i mogliśmy doprowadzić do remisu, ale znakomitych okazji nie potrafiliśmy wykorzystać. Jak to powinniśmy robić pokazał nam SEMP, który pod sam koniec ostatniej kwarty wbił nam aż trzy gole! Szkoda tylko, że pierwszego z nich po ewidentnym wyjściu piłki na aut, którego nie zauważył Sędzia i nie chciał zauważyć Trener SEMP-a. Ta bramka podłamała naszych zawodników.

Ostatecznie przegraliśmy 1:6. Znów dobrze gramy tylko w pewnych fragmentach meczu – świetny początek ( 7-8 minut), super część trzeciej kwarty ( około 10 minut) i początek czwartej (około 5 minut). Co z pozostałymi minutami??? Na dobrego przeciwnika jakim jest ursynowski rywal to nie wystarczyło.

Football Talents reprezentowali:

  1. Bartek Ostrowski, bramkarz
  2. Kamil Wiktorowicz, bramkarz
  3. Kuba Głuchowski, kapitan
  4. Kuba Krysik, asysta
  5. Patryk Nowosielski, gol
  6. Jasiek Kraszewski
  7. Jasiek Lulek
  8. Maks Zaron
  9. Miłosz Lubasiński
  10. Marek Węgrowski
  11. Jasiek Kędzierski
  12. Jasiek Zamora
Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte