26.01 okiem Kyrcza, Zarona i Węgrowskiego
Zaraz po wstaniu odbyło się ważenie. O 8.00 było śniadanie. Później trener rozdał koszulki i odbyła się odprawa przed turniejowa.
Turniej skończył się około 11:40. Po obiedzie graliśmy w wymyśloną przez nas grę o nazwie „netherball”.
Następnie był trening. Na treningu trener podzielił nas na drużyny i zagraliśmy turniej. Po kolacji dostaliśmy telefony na pół godziny.
O około 19.30 odbył się konkurs w zapasach.
Najśmieszniejsza była walka Marka z Hubertem. Marek ciągle trzymał się maty ale później zaczął przytulać się do nogi Huberta. Wtedy Hubert zaczął przyjmować różne style. Najpierw styl zająca, a później żółwia.
Ten dzień był fajny ponieważ było dużo zabaw.
Maks! Relacja jak wypracowania, bardzo konkretna i minimalistyczna.
Jesteśmy ciekawi na czym polega gra „netherball”?.
Całujemy mama, tata i Gabi
Prawdziwa „męska” relacja
i dobry sposób na uniknięcie błędów ortograficznych!
A od zdjęcia autorów aż bije jasność