Home > Aktualności > 28.07. okiem Czerwińskiego, Dmochowskiego, braci Czemiel oraz braci Gryko

28.07. okiem Czerwińskiego, Dmochowskiego, braci Czemiel oraz braci Gryko

Lipiec 28th, 2013

Dziś rano obudziliśmy się o 7.00. Potem zjedliśmy pyszne śniadanie następnie ci którzy chcieli pojechali nad morze a reszta została. W tym samym czasie był finały siatkonogi oraz piłkarzyków, cymber gaja i ping ponga.

Następnie niektóży się pakowali oraz sprzątaliśmy sprzęt sportowy. Na plaży było bardzo dużo zabawy. Kompaliśmy się, robiliśmy zamki z piasku, opalaliśmy się itp.

Ja zbudowałem bardzo dużą fortecę ktura była cała zalana wodą. Obok była forteca Wojtka, Kajtka i Tomka. Była śliczna pogoda. Słońce tak grzało, że pot lał się strugami. Jeszcze przed przyjściem na plażę byliśmy na lodach, były pyszne. Zamówiłem sobie śmietankowo – jagodowe, truskawkowe i jabułkowo – wiśniowe.

Bawiliśmy się super!

Autorzy relacji z dnia 27.07.2013

Kategorie:Aktualności Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
  1. ewa
    Lipiec 28th, 2013 at 03:05 | #1

    Mama Mikiego i Maxa.
    Nareszcie doczekaliśmy się relacji waszego autorstwa. Cieszymy się bardzo, że świetnie się bawicie. Mam nadzieję, że będziecie mieć wiele wspaniałych wspomnień z obozu. Pierwsze koty za płoty:)
    Nie możemy się już doczekać dzisiejszego spotkania….nareszcie przytulaki…tęsknimy ogromnie.
    Do zobaczenia w Warszawie.
    Buziaki.
    P.S. Ten ogrom błędów ortograficznych w tej krótkiej relacji możecie usprawiedliwić tylko w jeden sposób-Maksymilian zapisywał, reszta dyktowała;) -zerówkowiczowi wybaczamy drobne ;) błędy :)

  2. annagryko
    Lipiec 28th, 2013 at 03:12 | #2

    Mama Igora i Wiktora
    Hejka chłopaki, super konkretna relacja. Zazdrościmy wam pogody, morza i najbardziej tych pysznych lodów:)
    Cieszy nas ogromnie widok waszych uśmiechniętych buziek.
    Do zobaczenia w Warszawie, już usychamy z tęsknoty za wami.
    Całusy.
    P.S. Max-czorcie, świetna minka.

Komentarze są zamknięte