Zakończyła się druga edycja Ursynowskiej Ligi Orlika, w której udział wzięła Football Talents. Wczoraj i dziś FT rozegrała trzy ostatnie mecze. Rywalizowała kolejno z SP 322, Kub SNU i OKS Służew. Niestety wszystkie te mecze przegrała. Trzeba jednak dodać, że w tych meczach nie ustępowała przeciwnikowi piłkarsko, ustępowała fizycznie. Przeciwnicy byli starsi i więksi. Mimo, to mecze były zacięte i wysokie wyniki wcale nie oddają problemów jakie mieli z nami przeciwnicy.

Pierwsza połowa meczu z SP 322 była bardzo wyrównana. Na gola przeciwników w 8 minucie odpowiedzieliśmy golem Kuby Należytego w 12 minucie. Od tej pory przewagę uzyskała Football Talents ale nie potrafiliśmy jej wykorzystać. Na domiar złego w ostatniej minucie pierwszej części straciliśmy przypadkową bramkę. Po przerwie nie dawaliśmy sobie rady z wyższymi rywalami, i straciliśmy 5 goli strzelając tylko jednego ( znów Kuba Należyty).

W sobotę musieliśmy rozegrać aż dwa mecze. Godzinę po spotkaniu z SP 322 przyszło nam się zmierzyć ze zwycięzcą całej ligi – Klubem SNU. Póki starczyło nam sił, wynik był sprawą otwartą, ponieważ jedna i druga drużyna stwarzała sobie wiele sytuacji. Już w drugiej minucie gola strzelił Klub SNU. Jednak z prowadzenia cieszyli się tylko przez 4 minuty, bo do remisu doprowadził Kuba Należyty. Po trzech minutach znów na prowadzenie wyszli rywale, ale chwilę później znów był remis, ponownie po golu Kuby Należytego. Nasi zawodnicy bardzo się starali o jak najlepszy wynik, jednak różnica wieku, wzrostu i siły była zbyt wielka. Z każdą minutę przeciwnicy mieli coraz większą przewagę. Do przerwy przegrywaliśmy 5:2. Po przerwie broniliśmy się bardzo dzielnie aż przez 18 minut. W tej minucie jednak rywal zdobył gola, potem dołożył jeszcze dwa i mecz zakończył się wynikiem 2:8. Jak na mecz z najlepszą drużyną w lidze, oraz biorąc pod uwagę fakt, że tego dnia to był nasz drugi mecz, nie mamy się czego wstydzić.

W niedzielę rozegraliśmy ostatni mecz w tej edycji Ligi Orlika. Przeciwnikiem był OKS Służew. Pierwsze piętnaście minut meczu było bardzo dobre. Od 3 minuty prowadziliśmy 1:0 po bardzo ładnej bramce Mikołaja Jagieły. Później nastawiliśmy się na kontry. Okazji do nich nie brakowało, ale nie udawało się ich wykorzystywać. W 15 minucie było już 1:1, a chwilę potem przegrywaliśmy 2:1. Kolejne kilka minut i po samobójczym golu przegrywaliśmy już 3:1. Po przerwie obraz gry się nie zmienił. OKS Służew przeważał a my staraliśmy się strzelać bramki po kontrach. Jedna z nich się udała, a wykorzystał ją Kuba Należyty. Gdyby jednak udało się wykorzystać choćby połowę z tych akcji które stwarzaliśmy po kontrach nie przegralibyśmy tego spotkania. Popełnialiśmy proste błędy w przyjęciach piłki,  w prowadzeniu jej oraz mnóstwo naszych podań było nie dokładnych. To co nie udało się Football Talents, udało się OKS Służew, który pod koniec meczu zdobył dwa gole i ustalił wynik na 5:2.