g. 19:20 Kolacja i zajęcia wieczorne
Nie mogło być inaczej, kolacja utrzymała wysoki poziom kulinarny naszego menu. Oprócz półmisków serów i wędlin, warzyw na kanapki takich jak ogórek czy pomidor pojawiło się danie specjalne – ryż ze śmietaną cynamonem i jabłkiem.
Oh cóż to było za zajadanie, podwójne porcje, dokładki, celebrowanie każdego kęsa. Panie kucharki zdecydowanie znają to stare polskie przysłowie „Przez żołądek do serca”.
Teraz wszyscy udali się do pokoi aby odpocząć po jedzeniu i zaraz zaczynamy drugą odsłonę konkursu wiedzy o piłce nożnej.
Oj Maciuś, Maciuś – wszystko co lubisz… Coś czuję, że do domu wrócisz z małym brzuszkiem…
A dziś skoki były, i nic Ci nie napiszę bo Tata nagrał Ci oczywiście ale tylko tak po cichu powiem Ci, Ze Małysz pokonał swój rekord – skoczył 230,5m! Ale nie wygrał…
Maki, trenuj dzielnie i z poświęceniem – mam nadzieję, że nie dokucza Ci kręgosłup
Wszyscy Całujemy mocno – kotki Cię szukają i nie mają kogo ciumkać…
MotherDomi
Rzeczywiście jak byśmy byli na obozie-u nas też był ryż z cynamonem i jabłkiem i widok stołówki w Mąchocicach przed talerzami:)Dziękujemy fotoreporterowi za zdjęcia.Wojtusiu całuski.Powodzenia w drugiej części konkursu!
Dzisiejszy dzień to niczym uczta kulinarna , niebo w gębie . Wasze podniebienia są rozpieszczane przez tak wspaniałe przysmaki . Adrianku mamy nadzieje że dobrze się bawisz i znogą jest OK . Pamiętaj aby zakładać stabilizator na treningi i mecze . To nic , że noga nie boli ale musisz o nią dbać . Jeszcze raz życzymy powodzenia w meczu sparingowym !!! DOBRANOC SYNKU !!! BARDZO CIĘ KOCHAMY !!!
Obejrzeliśmy kolejne zdjęcia Wojtku,fajna u Was atmosfera,jedz dużo,wiesz jak to ostatnio z tym jedzeniem u Ciebie było,mamy nadzieję ,że obóz będzie początkiem do ery apetytu takiego jak miałeś zawsze,całuski od nas od Oli i Karola,którzy właśnie poszli a byli u nas na obiadku,babcie i dziadek też pozdrawiają,trzymaj się
Kochany Syneczku, po tak mile i wyczerpująco spędzonym dniu oraz obfitej kolacji, życzymy Ci przyjemnych snów. Nabieraj siły na kolejne dni i trzymaj się ciepło. Stokrotne buziaki, do usłyszenia jutro, pa.
Jak czytamy i widzimy, kucharki rozpieszczają Was. Super.
Piotrusiu a jak z twoim apetytem? Czy zjadasz porządne posiłki?
Sprawdzimy wagę po przyjeździe.
Całujemy, Rodzice
Piotrusiu, kiedy czytam jak jesteście rozpieszczani kulinarnie, to zaczynam się na poważnie zastanawiać czy dogodzę Twemu podniebieniu po powrocie z obozu… Jeśli coś szczególnie będzie Ci smakować, to uśmiechnij się pięknie do Pań Kucharek i poproś o przepis:) Całuski, mama