Home > Relacje meczowe > Porażka z Wilanowem, zwycięstwo z zimą

Porażka z Wilanowem, zwycięstwo z zimą

Październik 29th, 2012

Sobotni mecz rocznika 2003 z SF Wilanów rozgrywał się w anormalnych warunkach. Ciągle padający śnieg, zimny i mocny wiatr powodował, że gra w niczym nie przypominała standardowego meczu naszych zawodników. W pierwszych minutach kiedy boisko było choć trochę zielone, radziliśmy sobie bardzo dobrze. Im było bardziej biało tym gorzej się prezentowaliśmy. Najważniejsza jest jednak walka jaką podjęliśmy z … zimą. Tę na pewno wygraliśmy.

Największe zastrzeżenia można mieć do prognoz pogody, w której próżno było szukać zapowiedzi takiej śnieżycy! Przez to piłkarze, w większości nie mieli rękawiczek, czapek itp. Najgorzej przygotowany był sędzia, który po śniegu biegał w krótkich spodenkach.

Nasi reprezentanci ( w tym dwóch debiutanów: Tomek Okleka i Bartek Kusyk) dzielnie walczyli z zimnem i śniegiem. Począwszy od Wojtka Malickiego, który wielokrotnie znakomicie interweniował, często rzucając się prosto w śnieg, poprzez obrońców, pomocników a kończąc na napastnikach (jeden został brzydko sfaulowany, a drugi otrzymał cios łokciem w twarz) wszyscy chcieli osiągnąć jak najlepszy wynik i nie poddawali się mimo bólu fizycznego jaki odczuwali z zimna! W naszym przekonaniu było to największe i najważniejsze zwycięstwo, jakie którakolwiek z drużyn FT odniosła w tym sezonie.

Ciężko jest opisać wydarzenia czysto piłkarskie, ale ważne jest to, że po pierwszej kwarcie prowadziliśmy 1:0. Gola zdobył Antek Cybulski, asystował mu Kajtek Kyrcz. Mieliśmy też inne okazje, ale pozostałych szybkich kontr nie udało się wykorzystać.

W drugiej kwarcie niewielką przewagę osiągnęli goście i nie dość, że wyrównali stan meczu to nawet wyszli na prowadzenie dwiema bramkami.

Po pierwszej połowie meczu uciekliśmy do szatni się ogrzać, a w tym czasie boisko było pokrywane coraz grubszą warstwą śniegu. Po przerwie gra była bezsensowna, a jedyne czego chcieliśmy to żeby ten mecz skończył się jak najszybciej.

Wilanów dorzucił jeszcze kilka bramek i wreszcie usłyszeliśmy upragniony gwizdek. W tym miejscu chciałem bardzo podziękować rodzicom za gorącą herbatę i pełnienie roli wieszaków :) dla naszych piłkarzy.

FT reprezentowali;

  1. Wojtek Malicki, bramkarz
  2. Maks Dobrowolski, kapitan
  3. Tomek Okleka
  4. Bartek Kusyk
  5. Antek Cybulski, 1 gol
  6. Dawid Gnidiuk
  7. Antek Gondek
  8. Kajtek Kyrcz, asysta
  9. Łukasz Makarski
  10. Jonasz Kurcz
  11. Filip Jagiełka

Jeszcze raz gratulujemy wytrwałości.

Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte