Na koniec minionego weekendu rocznik 2000 rozgrywał wyjazdowe spotkanie z Varsovią. Mimo poważnych braków kadrowych, pewnie pokonaliśmy rywala 4:1. Byliśmy zdecydowanie lepsi a uzyskany wynik to najniższy z możliwych.

Spotkanie rozpoczęło się od naszych ataków. Szybko osiągnęliśmy przewagę i grając skrzydłami przedostawaliśmy się pod bramkę rywala. Niestety dośrodkowania były niecelne lub nie miał ich kto wykończyć. Wreszcie w 10 minucie Piotrek Lesiecki podał do Jurka Malickiego, który w sytuacji sam na sam wiedział jak się zachować.

W kolejnych minutach, raz po raz przedostawaliśmy się w pole karne Varsovii, ale byliśmy bardzo nieskuteczni. Mało brakowało, by po jednej z nielicznych szans gospodarze  doprowadzili do remisu. Pomógł im w tym momencie Pan Sędzia, który nie zauważył dużego spalonego.

Varsovia starała się na różne sposoby, ale na jej drodze regularnie stawały dwie osoby. Na środku obrony znakomicie zaprezentował się Bartek Radosz, który pokazał, że pod nieobecność kilku graczy nie mamy się czym martwić. Drugi z filarów w tym spotkaniu to Adam Józefowski. Dzięki niemu środkowa strefa boiska należała do nas.

Do przerwy było tylko 1:0, ale już w 32 minucie właśnie Adam Józefowski wykonywał rzut wolny. Piękny, mocny strzał z kilkudziesięciu metrów wpadł do bramki. Po drodze piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki.

Była to bardzo ważna bramka, która pozwoliła nam nieco opanować emocje i swobodniej rozgrywać piłkę w kolejnych minutach. Już w 38 minucie było 3:0. Gola zdobył Przemek Wasiluk, który wykorzystał zamieszanie pod bramką i podanie Piotrka Lesieckiego.

Mecz stawał się coraz ostrzejszy. Zawodnicy Varsovii nie wytrzymywali ciśnienia. Kilka razy otrzymali kary minutowe za niesportowe faule. Jeden z nich najpierw bardzo ostro wszedł w interweniującego Mikołaja Jagieło, a następnie odpychał i szarpał Bartka Radosza, z którym ewidentnie nie mógł dać sobie rady.

Nasi piłkarze na szczęście trzymali nerwy na wodzy i spokojnie rozgrywali piłkę. W 50 minucie meczu Bartek Radosz podał do Jurka Malickiego. Ten minął obrońcę i po raz drugi wpisał się na listę strzelców.

5 minut przed końcem spotkania Varsovia zdobyła kontaktowego gola, choć trzeba przyznać, że dwukrotnie w tej akcji bardzo jej w tym pomogliśmy. Najpierw jeden z naszych zawodników zamiast podać w pole karne Varsovii podał w kierunku naszej bramki. Napastnik gospodarzy znalazł się sam na sam z Patrykiem Lachmanem. Patryk w ładnym stylu odbił piłkę, ale żaden z naszych obrońców nie wybiegł aby zablokować dobitkę, która wpadła do naszej siatki.

Szkoda straconego gola, ale mimo to możemy być zadowoleni z drugiego z rzędu zwycięstwa i kolejnych trzech punktów.

Graczem meczu został wybrany Adam Józefowski, a wyróżnieni zostali Bartek Radosz i Jurek Malicki.

Cały zespół zagrał poprawny mecz.

FT reprezentowali:

1. Mikołaj Jagieło, bramkarz
2. Patryk Lachman, bramkarz
3. Jurek Malicki, 2 gole
4. Robert Baryła
5. Iwo Bisikiewicz
6. Adam Józefowski, 1 gol
7. Adam Kiełbiński
8. Piotrek Lesiecki 2 asysty
9. Hubert Kozubowicz
10. Przemek Wasiluk 1 gol
11. Michał Pruszyński
12. Piotrek Grabowski
13. Bartek Radosz, 1 asysta