Rocznik 2002 FT podejmował na własnym boisku Akademię Sportu. W pierwszej rundzie łatwo wygraliśmy z tym rywalem 7:2. W sobotę przyjechała do nas niemal całkowicie inna drużyna. Tym razem to my schodziliśmy z boiska pokonani 4:2. Nie można jednak mieć wielkich pretensji do naszych piłkarzy. Bardzo się starali i byli bliscy przynajmniej remisu. O naszej porażce zdecydowały indywidualne błędy.

Po zeszłotygodniowym spotkaniu, w którym jako zespół daliśmy plamę, przede wszystkim mieliśmy powalczyć i pokazać charakter. To się udało. Już w pierwszych minutach meczu widać było jak bardzo naszym zawodnikom zależy na dobrej grze. Biegali aż za dużo i za szybko

Pierwszy raz bramce gości zagroził Jasiek Lulek, który strzelił w poprzeczkę. Zabrakło centymetrów aby piłka wpadła do siatki. Następnie akcje na przemian przenosiły się z jednego pola karnego w drugie.

Nasi piłkarze wreszcie zaczęli oddawać wiele strzałów z dystansu. W 9 minucie jedna z prób Patryka Nowosielskiego przyniosła upragniony efekt. Asystę zaliczył Jasiek Kraszewski. Wydawało się, że od tego momentu będzie nam znacznie łatwiej. Niestety już minutę później Akademia wyrównała, po prostym błędzie naszego środkowego obrońcy.

W drugiej kwarcie kolejność strzelanych bramek się odwróciła. W 22 minucie podobny  błąd w obronie  popełnił drugi z naszych środkowych obrońców i Akademia wyszła na prowadzenie 2:1. Na szczęście kapitalnie grający tego dnia Patryk Nowosielski wyrównał. Podał mu Maks Zaron, a Patryk w wielkim stylu oszukał dwóch obrońców i strzelił nie do obrony.

W trzeciej kwarcie nadal trwała wyrównana walka. Jedni i drudzy próbowali przechylić szalę na swoją korzyść, ale nikomu się to nie udawało. Wciąż było 2:2.

Ostatni kwadrans meczu nam nie wyszedł, a przy tym mieliśmy sporo pecha. Nasze groźne sytuacje kończyły się na bramkarzu rywali, a sami straciliśmy dwie przypadkowe bramki.

Najpierw po rzucie rożnym, w zamieszaniu podbramkowym rywal oddał strzał, który po rykoszecie wpadł do siatki, a kilka minut później Jasiek Kraszewski, chcąc wybić piłkę trafił w nogę rywala i Sędzia podyktował rzut karny.

Do samego końca staraliśmy się strzelić trzeciego gola, ale niestety sztuka ta się nie udała.

Przegraliśmy drugi mecz z rzędu i to musi martwić, ale bez wątpienia zagraliśmy znacznie lepiej niż przed tygodniem. Mamy szansę bardzo szybko się zrehabilitować, bo już we wtorek gramy w wyjazdowym meczu z Agrykolą.

Najlepszym zawodnikiem naszej drużyny został wybrany Patryk Nowosielski, zdobywca dwóch goli. To był wreszcie Patryk jakiego pamiętamy z pierwszej rundy!

Na wyróżnienia zasłużyli Miłosz Lubasiński i Bartek Ostrowski!

FT reprezentowali:

1. Bartek Ostrowski, bramkarz
2. Patryk Nowosielski, kapitan, 2 gole
3. Franek Zagórski
4. Jasiek Kraszewski, 1 asysta
5. Miłosz Lubasiński
6. Marcin Borkowski
7. Piotrek Kosman
8. Jasiek Lulek
9. Kuba Krysik
10. Kuba Głuchowski
11. Marek Węgrowski
12. Kamil Wiktorowicz
13. Maks Zaron
14. Kajtek Kyrcz