Home > Relacje meczowe > Rewanżowy remis z Armado

Rewanżowy remis z Armado

Grudzień 1st, 2014

Rocznik 2007/08 w niedzielny poranek zmierzył się z KS Armado. Był to rewanż za porażkę 6:3 sprzed półtora miesiąca. Tym razem wypadliśmy lepiej i zremisowaliśmy 7:7. Mecz był bardzo zacięty i emocjonujący a szala zwycięstwa przechylała się to na jedną to na drugą stronę aż do ostatnich minut.

Jako pierwsi na szalę delikatnie nacisnęli nasi piłkarze, którzy w 2 minucie wyszli  na prowadzenie za sprawą odbioru i uderzenia Igora Wydmańskiego. Niestety w kolejnych minutach szala była coraz bardziej przechylana na stronę Armado i trzeba przyznać, że był to bardzo słaby okres gry w naszym wykonaniu. Jeszcze w 2 minucie było 1:1, w trzeciej już 1:2, następnie w 7 1:3, a w 10 aż 1:4. W tym momencie wydawało się, że do końca spotkania będzie to jednostronne widowisko.

Na szczęście waga powoli się wyrównywała. Sygnał do odrabiania strat najpierw dał Igor Kyrcz, który w 17 minucie trafił na 2:4. Minutę później piłkę przejął Franek Musiał i pięknym lobem pokonał zbyt wysuniętego bramkarza Armado.

W 19 minucie po błędzie w kryciu, Armado zdobyło piątą bramkę, ale na szczęście nie podcięło nam to skrzydeł. Wyglądało nawet na to, że utracony gol w takim momencie zmotywował nas do lepszej gry. W 20 i 23 minucie kolejne dwa gole zdobył świetnie grający Igor Kyrcz, czym doprowadził do remisu 5:5.

W 27 minucie meczu znów przegrywaliśmy. Piłkę do bramki strzeżonej przez  Mateusza Jasińskiego wepchnął brzuchem ( :) ) napastnik rywali. W tej sytuacji Mati nie miał szans, ale w innych pokazywał, że dobrze wie jak należy bronić na wysokim poziomie.

W odpowiedzi już 3 minuty później do wyrównania doprowadził Igor Wydmański. 6:6.

W 42 minucie znów szala zwycięstwa przechyliła się na stronę „czerwonych”. Nasz zespół przez cały mecz pokazywał, że prowadzenie rywala nas nie deprymuje i w tym momencie też tak się nie stało. Do remisu 7:7 mądrym, przemyślanym strzałem doprowadził Julek Sveen. Julek w tej akcji wykazał się niezwykłym spokojem. W sytuacji sam na sam spojrzał, który róg jest wolny i lekkim ale precyzyjnym strzałem kopnął piłkę do bramki. 7:7.

Do końca spotkania pozostawało 12 minut, ale żadna ze stron nie potrafiła już pokonać dobrze dysponowanych bramkarzy. Gra wciąż była zacięta i wyrównana, okazje były, choć nie tak wiele jak w początkowej fazie meczu.

Na przykładzie tego spotkania można zauważyć jak wiele nauki dają chłopcom tego rodzaju mecze, rozgrywane bez zbędnej presji i w przyjaznej atmosferze. W pierwszych 30 minutach obie ekipy robiły wiele błędów przez co szans na zdobycie bramki było mnóstwo a łącznie padło aż 12 goli. W drugich 30 minutach padły tylko 2. W naszym odczuciu jest to efekt poprawiania gry wraz z każdą upływającą minutą przez wszystkich zawodników. Chłopcy już nie zostawiali sobie tak wiele miejsca, lepiej przesuwali się po boisku, gra była dojrzalsza za co obu zespołom należą się duże brawa.

FT reprezentowali:

  1. Igor Kyrcz, bramkarz (około 15 minut) 3 gole
  2. Kacper Zgórzyński, bramkarz (około 15 minut)
  3. Mateusz Jasiński, bramkarz (około 30 minut)
  4. Julek Sveen 1 gol
  5. Łukasz Sadowski
  6. Kuba Janus
  7. Bartek Świdnicki
  8. Igor Jasiurkowski
  9. Franek Musiał 1 gol
  10. Igor Wydmański 2 gole
  11. Kuba Kusyk
  12. Maciek Maciąg
  13. Tomek Pilarek
  14. Michał Ciechan
  15. Szymon Flak

Bardzo dziękujemy kibicom za gorącą atmosferę na trybunach :)

Przypominamy, że już w najbliższą niedzielę FT weźmie udział w turnieju Korona Cup.

 

Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte