Home > Relacje meczowe > Drukarz pokonany

Drukarz pokonany

Grudzień 13th, 2014

Dziś rano w miejsce odwołanego turnieju Polonez Cup rocznik 2002 rozegrał sparing z drużyną Drukarza 2003. Mimo, iż przeciwnik jest młodszy, wiedzieliśmy że czeka nas trudne zadanie, ponieważ rywal to jedna z najmocniejszych ekip rocznika 2003 w Warszawie. Tak też było. Mecz był bardzo zacięty, ale na koniec to my przechyliliśmy szalę zwycięstwa na swoją korzyści wygrywając ostatecznie 8:6.

Najsłabszy w naszym wykonaniu był początek spotkania, który zwyczajnie przespaliśmy. Mecz rozgrywaliśmy systemem 3x 25 minut i szczerze trzeba przyznać, że lepiej by było gdybyśmy zapomnieli o pierwszej odsłonie. Drukarz grał wysokim pressingiem, spod którego próbowaliśmy wychodzić krótkimi podaniami po trawie, ale wciąż nam to nie wychodziło. Takie jednak było założenie, abyśmy ćwiczyli właśnie ten element gry. Brawo więc dla zawodników, że mimo niepowodzenia starali się realizować założenia.

Pierwszego gola straciliśmy w 15 minucie meczu. Rywal przeprowadził akcję lewym skrzydłem, dośrodkował  i zaraz uzyskał prowadzenie strzałem do pustej bramki. Z naszej strony, jedynym wartym odnotowania momentem pierwszych 25 minut był strzał Igora Małyszko. Piłka po rękach bramkarza odbiła się od poprzeczki. Wynikiem 0:1 zakończyła się pierwsza tercja.

Na początku drugiej pojawiły się pierwsze oznaki lepszej gry. Nieco częściej przebywaliśmy pod bramką rywala, czego efektem były dwa gole walecznego Janka Lulka. W 29 minucie wykorzystał podanie Kacpra Cerlicy, a w 32 minucie sam odebrał piłkę rywalowi i pokonał bramkarza. Dość niespodziewanie wyszliśmy na prowadzenie. Cieszyć się z niego mogliśmy jedynie przez minutę, ponieważ fatalny błąd w obronie popełnili dwaj nasi defensorzy. Jeden niepotrzebnie brnął z piłką w środek, a drugi w nią nie trafił. Co ciekawe po kolejnych 60 sekundach przegrywaliśmy już 3:2. Gapiostwem wykazał się nasz boczny obrońca, którego wyprzedził świetnie grający rywal i w sytuacji sam na sam strzelił obok interweniującego Kamila Wiktorowicza.

Jeszcze gorzej wynik wyglądał  w 45 minucie meczu. Drukarz wbił nam czwartą bramkę, podczas próby wyprowadzenia piłki sprzed własnego pola karnego. Franek Zagórski sprytnie chciał się uwolnić spod pressingu ale nieco zbyt długo holował piłkę i mimo że celnie podał ją do Marka ten nie miał co zrobić i Kamil ponownie musiał wyjmować piłkę z siatki. Mimo, że w tej akcji straciliśmy gola, zachowanie Franka bardziej można pochwalić niż zganić. Odważne choć ryzykowne próby uczą znacznie więcej niż bezpieczne kopanie „na oślep”.

W 48 minucie odbiorem piłki przed polem karnym Drukarza popisał się Kuba Zborowski, balansem ciała zmylił obrońcę i strzelił lewą nogą w prawy róg. Przegrywaliśmy już tylko 4:3.

Ale i ten wynik utrzymywał się krótko, bo tylko przez 2 minuty. Ładną dwójkową akcję przeprowadzili Patryk Kędziora z Patrykiem Nowosielskim i po wymianie podań gola strzelił ten drugi, a asystował pierwszy. Na koniec drugiej tercji remisowaliśmy zatem 4:4.

Ostatnia odsłona była zdecydowanie najlepsza w naszym wykonaniu. Wreszcie wyglądaliśmy na wyspanych, rozgrzanych i chętnych do gry. Kapitalnie grał Maks Zaron, który przyuczany do lewej obrony doskonale radził sobie pod obiema bramkami, a jeśli zaangażowania w trening mu nie zabraknie to za kilka lat w kadrze Polski wreszcie nie będziemy musieli martwić się o tę pozycję. :)

W 58 minucie debiutanckiego gola w barwach FT zdobył Maks Berger, który ładnym strzałem nie dał szans bramkarzowi. Asystę zanotował Patryk Nowosielski. Niestety jeszcze w tej samej minucie gola straciliśmy. Przepięknym uderzeniem sprzed pola karnego popisał się kapitan Drukarza. Fruwający w bramce Maks Lipski piłkę dotknął końcami palców, ale wybić nie był w stanie.

W 66 minucie Drukarz wykonywał rzut rożny, który kolejnym pięknym strzałem w długi róg zamienił na bramkę i tak znów przegrywaliśmy jednym golem – 6:5.

Tym razem jednak to nasz zespół, a dokładniej mówiąc Patryk Nowosielski potrzebował niespełna 60 sekund aby wyrównać. Nieco szczęśliwie Patryk przebił się z piłką przez trzech obrońców i w końcu strzelił tuż przy słupku. Była to ważna bramka przywracająca nadzieję naszej drużynie.

W 67 minucie było już 7:6 dla FT. Piękną akcją popisał się Kacper Cerlica, Patryk Nowosielski i Kuba Zborowski, w efekcie której ten trzeci wpisał się na listę strzelców, a ten pierwszy zanotował asystę.

Drukarz walczył o odrobienie strat i trzeba przyznać, że niewiele im zabrakło, gdy po strzale głową piłka odbiła się od spojenia słupka z poprzeczką.

Na 2 minuty przed końcem Maks Lipski celnym wykopem podał do wybiegającego na czystą pozycję Patryka Kędziory. Patryk, rozgrywający tego dnia bardzo dobry mecz, pewnie uderzył na bramkę i ustalił wynik spotkania na 8:6 dla FT.

Był to ciekawy sprawdzian i pożyteczny sparing. Po blisko miesiącu grania w hali zaprezentowaliśmy się przyzwoicie, a niebagatelne znaczenie ma fakt, że szansę gry otrzymało aż 19 zawodników. Jedni swoje szanse wykorzystali inni nie mieli najlepszego dnia, ale ogólnie można być zadowolonym z postawy drużyny, która w trudnym i niedobrze układającym się spotkaniu potrafiła wygrać. Gdybyśmy poprawili skuteczność wynik mógłby i powinien być bardziej okazały. Wymagający rywal wskazał nam braki nad którymi musimy pracować tej zimy. Chłopaki mają wielką ochotę do pracy także efekty na pewno przyjdą :)

Najlepszym zawodnika nie wybieramy, ale przyznamy kilka wyróżnień:

  • Maks Berger – powoli staje się coraz ważniejszym punktem drużyny
  • Patryk Kędziora – najlepszy występ w dotychczasowej „karierze” w FT
  • Maks Zaron – super gra na lewej obronie, wyglądał jakby grał na niej od zawsze
  • Mikołaj Ząbecki – wreszcie jakby z większą wiarą w swoje możliwości, co przekładało się na skuteczność w grze
  • Bartek Górniak – znakomicie dostosował się do przekazanych wskazówek dzięki czemu kompletnie wyłączył z gry lewoskrzydłowego Drukarza w trzeciej tercji.
  • Maks Lipski – obronił co mógł, coraz częściej łapie a nie odbija
  • Kuba Zborowski – wziął więcej gry na siebie niż zwykle i to z dobrym efektem
  • Patryk Nowosielski – walczył, starał się i poza pierwszą tercją dobrze mu to wychodziło

FT reprezentowali:

  1. Bartek Ostrowski – bramkarz I tercja
  2. Kamil Wiktorowicz  - bramkarz II tercja
  3. Maks Lipski – bramkarz III tercja, 1 asysta
  4. Marek Węgrowski
  5. Franek Zagórski
  6. Bartek Górniak
  7. Kuba Zborowski 2 gole
  8. Mikołaj Ząbecki
  9. Igor Małyszko
  10. Kacper Cerlica – 2 asysty
  11. Patryk Kędziora – 1 gol i 1 asysta
  12. Janek Lulek – 2 gole
  13. Janek Kraszewski
  14. Maks Zaron
  15. Piotrek Kosman
  16. Marcin Borkowski
  17. Maks Berger –  1 gol
  18. Kuba Krysik
  19. Patryk Nowosielski – 2 gole i 1 asysta

 

Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte