W sobotę rocznik 2003 rozegrał w Józefowie, z tamtejszą Józefovią, ostatni mecz sparingowy przed początkiem ligi. Mecz przegraliśmy, choć gdybyśmy popisali się lepszą skutecznością mogłoby być inaczej. Nie mniej jednak gospodarze wygrali zasłużenie, grali dojrzalej i solidniej od nas. Nie zmienia to jednak faktu, że był to wartościowy mecz przynoszący wiele cennych informacji o drużynie i poszczególnych zawodnikach.

Jesteśmy przekonani, że wiedza ta pomoże nam podczas inauguracji ligowej w najbliższą niedzielę. Wówczas spotkamy się na wyjeździe z drużyną WBS.

W sobotę jako pierwsi zagrozili naszej bramce gracze Józefovii, ale pewnie piłkę złapał Hubert Zgórzyński. Szybko odpowiedzieliśmy na tę sytuację. Okazję sam na sam z bramkarzem miał Marcel Winiarski, ale niestety bramkarz rywala także świetnie interweniował. Już minutę później, w niegroźnej sytuacji, nasz obrońca podał piłkę do napastnika „Józy” i ten pokonał Huberta.

Do remisu mogliśmy doprowadzić już 60 sekund później, ale znów bramkarz gospodarzy okazał się lepszy w sytuacji sam na sam z Aleksem Bartoszem.

Kolejne minuty były wyrównane. Mieliśmy sporo sytuacji z czego kilka naprawdę niezłych. Józefovia grała od nas nieco swobodniej, ale na ilość sytuacji się to nie przekładało. Niestety w 15 minucie strata w środkowej strefie boiska dała okazję do szybkiej kontry zakończonej drugim golem dla gospodarzy. Obraz meczu się jednak nie zmienił. Wciąż oglądaliśmy wyrównane spotkanie. Z naszej gry w wielu momentach mogliśmy być zadowoleni. Co ciekawe na przerwę schodziliśmy przegrywając 3:0. W 33 minucie szybko wyprowadzona kontra Józefovii po naszym rzucie rożnym dała im trzecią bramkę. Kontrę tę mogliśmy przerwać jeszcze na połowie przeciwnika, ale zamiast wybić piłkę, chcieliśmy się przy niej utrzymać.

Na drugą połowę weszliśmy w nieco innym składzie. Przeprowadziliśmy kilka zmian, niektóre okazały się trafione a inne mniej. Niestety podsumowując graliśmy słabiej niż w pierwszych 40 minutach. Najgorszy był okres pomiędzy 52 a 56 minutę, kiedy to straciliśmy aż 3 gole. Zupełnie nie potrafiliśmy zorganizować się w defensywie i przepuszczaliśmy wszystkie piłki prostopadłe przegrywając przy tym pojedynki 1×1.

Pomiędzy golami dla Józefovii wreszcie strzeliliśmy gola i my. Z rzutu karnego, po faulu na Grzesiu Możeluku pewnie trafił Kuba Janiak.

W defensywie dobrą zmianę dał przesunięty z pomocy Szymon Dobiegała. Dzięki temu Wojtek Malicki miał znacznie mniej pracy, a w ataku potrafiliśmy stworzyć sobie kilka szans. Dwie z nich wykorzystaliśmy. Najpierw trafił Franek Słoniewski (asysta Grześ Możeluk) następnie Antek Gondek (asysta?). Im bliżej było końca meczu tym więcej szans do zdobycia kolejnych goli miało FT. Tych jednak nie wykorzystaliśmy i ostatecznie przegraliśmy 3:6.

Czekamy więc do najbliższej niedzieli by rozegrać znów mecz ligowy!

Najlepszym w naszej drużynie był Kuba Janiak.

FT reprezentowali:

1. Hubert Zgórzyński
2. Wojtek Malicki
3. Bartek Kusyk
4. Kuba Prokosiński
5. Dawid Gnidiuk
6. Janek Winiarski
7. Szymon Dobiegała
8. Kuba Janiak
9. Marcel Winiarski
10. Grześ Możeluk
11. Antek Cybulski
12. Aleks Bartosz
13. Maciek Zalewski
14. Jarek Sedach
15. Franek Słoniewski
16. Antek Gondek
17. Kajtek Kyrcz