W niedzielę zawodnicy z grupy 2005/2006 rozegrali ostatni mecz sparingowy przed startem zmagań w lidze MZPN. Na boisku w Raszynie naszym zawodnikom przyszło się zmierzyć z drużyną UKS Okęcie Warszawa. Mecz mający trwać dwie połowy po 30 minut rozpoczął się z lekkim opóźnieniem, czyli o godzinie 15.30

Od początku nasi zawodnicy osiągnęli sporą przewagę, grając wysokim pressingiem nie pozawalali na swobodne rozgrywanie piłki przez bramkarza i obrońców przeciwnika. Dodatkowo niecelne wybicia golkipera drużyny z Okęcia powodowało, że bardzo szybko i dość łatwo byliśmy w posiadaniu piłki. Staraliśmy się grać skrzydłami, gdzie Maks Jesionek i Mateusz Paradowski próbowali indywidualnymi pojedynkami stwarzać przewagę w naszej grze ofensywnej. Obaj byli w tym elemencie bardzo skuteczni, ale nie potrafiliśmy ich dobrej gry przełożyć na sytuacje bramkowe. Długo obraz gry wyglądał tak samo. My próbowaliśmy atakować,a nasz przeciwnik ograniczał się do gry długimi podaniami. Po jednym z takich zagrań, w 15 minucie UKS wyszedł na prowadzenie. Piłka po mocnym wybiciu minęła naszą linię obrony, trafiła do jednego z ofensywnych zawodników Okęcia, a ten po kilkunastometrowym biegu opanował ją i  pokonał Kubę Kowalczyka. Było 0-1. Gra lekko się wyrównała i przeniosła się bardziej w środkową strefę boiska, gdzie była bardzo chaotyczna i przypadkowa. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się już zmienić ani obrazu gry, ani wyniku. Do przerwy przegrywaliśmy więc 0-1.

Od mocnego uderzenia drugą połowę rozpoczęli gracze FT. Już w 32 minucie po złym wybiciu piłki przez bramkarza w sytuacji sam na sam znalazł się Mateusz Paradowski, który po wcześniejszym minięciu obrońcy nie miał problemu z umieszczeniem futbolówki w bramce. 1-1! Z każdą minutą rosła przewaga naszej drużyny. Chwilami można było zauważyć większą dojrzałość w grze, próby gry bez przyjęcia i wymiany większej ilości podań. Mnożyły się też sytuacje podbramkowe, w których brakowało jednak odrobiny szczęścia aby cieszyć się z kolejnych goli. Tak było, kiedy to po strzale Mateusza Paradowskiego piłka uderzyła w poprzeczkę. Kilka minut przed końcem, znów po strzale tego samego zawodnika, słupek ratował Okęcie od utraty drugiego gola. Swoją sytuację miał też Witek Pełka, który otrzymał bardzo dobre podanie od Jasia Stańczaka i sytuacji oko w oko z bramkarzem strzelił niecelnie. Nasz przeciwnik nadal ograniczał się jedynie do gry z kontry. Po jednej z takich akcji zdobył co prawda gola, ale strzelec znajdował się na wyraźnej pozycji spalonej przez co wynik pozostawał bez zmian. Dobra gra i duża przewaga w drugiej połowie nie dały nam jednak upragnionych goli, więc mecz zakończył się remisem 1-1.

Wszyscy zawodnicy zasłużyli na pochwałę. Każdy dawał z siebie wszystko i chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Już w najbliższy weekend start rozgrywek ligowych, a po naszych zawodnikach widać że nie mogą się już doczekać rozpoczęcia rywalizacji z innymi drużynami

Najlepszym zawodnikiem FT został wybrany Tymek Skolimowski, wyróżnienia dla Alana Bartosza, Jasia Rode i Mateusza Paradowskiego.

FT reprezentowali:
1. Alan Bartosz
2. Miguel Garcia
3. Tymon Gabryś
4. Franek Grabowski
5. Kai Jaworski
6. Krzyś Jemielniak
7. Maks Jesionek
8. Kuba Kowalczyk
9. Mateusz Paradowski  - 1 gol
10. Witek Pełka
11. Jaś Rode
12. Tymek Skolimowski
13. Jaś Stańczak