Bardzo ciekawe spotkanie rozegrali zawodnicy z rocznika 2008. W sobotę wybraliśmy się na ul. Zaruby 2 aby tam zmierzyć się z Klubem SNU. Przed meczem dochodziły do nas głosy, że przeciwnik w poprzednich kolejkach odnosił imponujące wyniki przez co jeszcze bardziej byliśmy ciekawi jego postawy w konfrontacji z naszą drużyną.

Początek należał do FT. Już pierwsza akcja przyniosła rzut rożny. W pole karne bardzo dobre i mocne dośrodkowanie posłał Maciek Maciąg czym zmusił bramkarza do popełnienia błędu. Po jego interwencji futbolówka spadła pod nogi Franka Stańko, a ten musiał już tylko skierować ją do pustej bramki. Szybko więc mogliśmy cieszyć się z objętego prowadzenia. Gospodarze od razu ruszyli do ataków i kilka razy do interwencji zmuszony był Jaś Siek. W pierwszej kwarcie bronił on jednak bardzo skutecznie i nie pozwolił się ani razu pokonać. Pod drugą bramką swoje okazje mieli też Maciek Maciąg i Franek Stańko ale bramkarz gości już więcej razy nie musiał wyciągać piłki z bramki i po pierwszych 15 minutach FT prowadziło 1-0.

Druga kwarta okazała się najsłabsza w wykonaniu naszych zawodników. Większa liczba ataków SNU, dużo nerwowości w obronie i brak szczęścia w ataku przełożyło się na 4 stracone gole i żadnego zdobytego. Mimo kilku prób naszych chłopców to przeciwnik schodził na przerwę z przewagą kliku goli i większą pewnością siebie.

Kolejna część gry pokazała to co już nie raz można było zaobserwować na meczach FT. Chłopcy od razu ruszyli do ataków, pokazali charakter oraz dużą chęć do zdobywania goli i odrobienia kilku bramkowej straty. Przełożyło się to bardzo szybko na skuteczne akcje dla naszej drużyny. Już w 33 minucie Bartek Krzyżewski przelobował bramkarza SNU. Minutę później Gucio Szeliga podał do Natana Salskiego a ten po minięciu jednego z obrońców gospodarzy oddał precyzyjny strzał przy słupku i zdobył gola wlewającego nadzieję  w serca zawodników i kibiców FT. Nasza drużyna grała coraz lepiej i z niecierpliwością wyczekiwaliśmy gola dającego remis. Niestety w tej kwarcie nie padł, a co nie udawało się naszym graczom udawało się przeciwnikowi. Między 37 a 43 minutą młodzi piłkarze SNU zdobyli 3 gole i znów mecz był pod ich kontrolą.

Ostatnia kwarta to kolejny zryw FT i próba zdobycia kilku goli. Już w 48 minucie Maciek Maciąg płaskim uderzeniem po ziemi pokonał bramkarza gospodarzy. Asystą przy tym golu popisał się Gucio Szeliga, dla którego było to drugie tego typu zagranie w tym meczu. W 50 minucie na strzał z dystansu lewą nogą zdecydował się Tymek Najdzik. Piłka zrobiła jeszcze kozioł tuż przed linią bramkową i wpadła tuż przy słupku do bramki przeciwników. Wydawało się, że jest to kolejny sygnał do ataków, a w naszych szeregach znów pojawiła się nadzieja na remis, a może nawet na wygraną. Jednak mimo dużego zaangażowania i kilku ciekawych sytuacji nie udało się już więcej razy pokonać bramkarza SNU. Ostatni gol w tym meczu padł na 2 minuty przed końcem, a jego autorem był zawodnik naszych przeciwników, czym ustalił wynik spotkania na 8-5.

Kolejny raz nasi zawodnicy pokazali, że potrafią walczyć do końca o jak najlepszy wynik, a chwilowe niepowodzenia na boisku nie zniechęcają ich do walki i zaangażowania. Przegrane będą się zdarzać, a taka jak ta w sobotę na pewno nie jest powodem do spuszczenia głowy i smutku. Bo choć wynik nie był korzystny, to gra i chęć do rywalizacji sprawiają że nasi zawodnicy zasłużyli na gorące brawa.

Najlepszym graczem FT został wybrany Tymek Najdzik, który kolejny raz pokazał zaangażowanie i skuteczną grę w obronie, a także zdobył pięknego gola.

FT reprezentowali:

1.    Jaś Siek
2.    Bartek Krzyżewski  - 1 gol
3.    Krzyś Likos
4.    Tymek Najdzik   - 1 gol
5.    Gucio Szeliga  - 2 asysty
6.    Ignacy Kołodyński
7.    Franek Stańko - 1 gol
8.    Maciek Maciąg - 1 gol
9.    Jurek Kiełbowicz
10.    Michał Brzozowski
11.    Natan Salski - 1 gol

vsd