Home > Relacje meczowe > Groźny lider? (akt. film)

Groźny lider? (akt. film)

Wrzesień 22nd, 2019

W sobotę o godzinie 13:30 rocznik 2010/2011 rozegrał przy ulicy Kazimierzowskiej 60 wyjazdowe spotkanie z liderem naszej ligi, czyli Diamonds Academy – drużyny składającej się z dziewczynek. Chłopców czekało ciężkie zadanie, gdyż na to spotkanie wyszliśmy zupełnie innym ustawieniem, czyli 3-1-2 z dwoma napastnikami, a więc bardzo ofensywnie. Pomóc miał nam w tej formacji Tomek Salski, który tego dnia pojechał na mecz z kolegami ze swojego rocznika, a nie z 2009/2010.

Mecz rozpoczęliśmy w pozytywny sposób, staraliśmy się atakować nasze przeciwniczki, nie pozwalaliśmy im na za dużo czego efektem było sporo ataków drużyny FT w pierwszych minutach spotkania. W ataku tego dnia grała para Julek Maleszewski – Tomek Salski, był ich to pierwszy mecz razem, a mimo to szarpali obroną naszych przeciwniczek. Za plecami naszych napastników całe 60 minut rozegrał Mateusz Gracz, a więc siła ofensywna naszej drużyny była rażąca. Próbkę umiejętności pokazał nam Tomek, a dwukrotnie drużynę Diamonds od straty bramki ratował słupek. Emocje rosły wprost proporcjonalnie do naszych ataków z każdą minutą. Kilka minut później na skraju pola karnego faulowany był w nieprzyjemny sposób Mateusz Gracz, a do wolnego podszedł Julek Maleszewski, który uderzył piłkę mocno ale niestety piłka przeleciała kilka centymetrów nad bramką. Mimo naszych ataków to my popełniliśmy pierwszy poważny błąd, który zakończył się bramką. W 12 minucie dziewczynki wprowadziły piłkę z autu, jeden z naszych obrońców „zaspał”, a strzał był na tyle mocny, że Filip Chwesiuk nie był w stanie złapać piłki, która przełamała jego ręce i wpadła do bramki. Z wynikiem 0:1 chłopcy zeszli z boiska po pierwszych 15 minutach.

W drugiej kwarcie znowu to my szturmowaliśmy obronę przeciwnika. Marek Świstak, który rozgrywał spotkanie na prawej obronie (ze względu na braki kadrowe) miał udział w wielu akcjach ofensywnych ale standardowo brakowało nam wykończenia i odrobiny szczęścia. Nasze przeciwniczki również miały swoje sytuacje ale ponad 80% ich strzałów było blokowanych!!! Dobre spotkanie rozegrał Krzysio Komorowski, dobrze asekurował swojego kolegę z obrony, czyli Marka Świstaka, który nie zawsze był w stanie wrócić po akcji ofensywnej. Często miał też do pomocy Olka Jędryszaka, który wślizgami niejednokrotnie uchronił nas od zagrożenia. Chłopcy znowu mieli swoje sytuacje, z dystansu próbował Mati Gracz ale bez skutku. Najbliżej zdobycia bramki był Miki Rutkowski, który wszedł na boisko w drugiej kwarcie. Jeden z naszych napastników przedarł się prawą stroną zagrał piłkę wzdłuż bramki, Miki Rutkowski próbował piłkę wbić do bramki wślizgiem z bliskiej odległości ale obrońcy z drużyny przeciwnej zażegnali niebezpieczeństwa. W ostatniej minucie drugiej kwarty Mati Gracz dostał prostopadłe podanie i wyszedł sam na sam z bramkarką drużyny przeciwnej, starał się ją przedryblować i by mu się to udało gdyby nie to, że bramkarka drużyny przeciwnej złapała piłkę kilka metrów przed polem karnym?!?! Po konsultacji trenerów – rzut wolny i brak kary, gdyż na meczu nie było sędziego. Do wolnego podszedł sam poszkodowany. Wszyscy spodziewali się mocnego strzału, a Mati z chłodną głową podał piłkę do Mikiego Rutkowskiego, który był w polu karnym i miał świetną sytuację do strzelenia bramki. Niestety pod presją przeciwniczek nie udało mu się dobrze przyjąć piłki, która finalnie wyszła na aut bramkowy.

Chłopcy wyszli na drugą połowę nieco rozkojarzeni, ponownie jak w poprzednim spotkaniu zabrakło koncentracji i w ten sposób szybko straciliśmy dwie bramki, co nieco nas rozbiło. Kolejno w 32 i 34 minucie w łatwy sposób pozwoliliśmy przeciwniczkom na oddanie strzałów, które wylądowały w naszej siatce, a Olek Jędryszak, który zmienił Filipa Chwesiuka w przerwie między słupkami nie miał nic do powiedzenia. Nasze ataki okazywały się znowu nieskuteczne, strzały były za lekkie, bywało że niecelne, a między słupkami drużyny Diamonds dobrze spisywała się bramkarka. Gospodarze spotkania znowu nam się odwinęły i w 43 minucie spotkania strzeliły bramkę na 4:0 po błędzie naszej obrony, która nie była w stanie wrócić po akcji ofensywnej.

W trzeciej kwarcie znowu nie udało nam się strzelić bramki, a więc celem było zdobycie bramki w ostatniej kwarcie. W 52 minucie udało nam się spełnić wyznaczony cel za sprawą podania Borysa Małeckiego do Mateusza Gracza, który w akcji sam na sam sprytnie uderzył piłkę po ziemi obok bramkarki lidera tabeli. Po strzelonym golu dziewczynki postanowiły jeszcze raz zaatakowały naszą bramkę z pozytywnym skutkiem i w 54 minucie ustaliły wynik spotkania na 5:1 i z takim wynikiem drużyny zeszły z boiska po ostatnim gwizdku. Po spotkaniu rozegraliśmy z dziewczynkami z Diamonds serię rzutów karnych.

Najlepszym zawodnikiem meczu został Mateusz Gracz strzelec jedynej bramki, który rozegrał pełne 60 minut, podobnie jak Krzysio Komorowski. Na wyróżnienie zasłużył Tomek Salski, który był nieustępliwy na połowie rywala i wprowadzał mnóstwo zamieszania.

Brak sił momentami nam doskwierał, a widać było u przeciwniczek, że grają ze sobą dłużej i lepiej się rozumieją. Gdyby w statystykach gurowały strzały to dziewczynki nie mogłyby się z nami równać, lecz najważniejszą rubryką w piłce nożnej są bramki, a niestety w sobotę udało nam się strzelić tylko jedną i ponownie zabrakło skuteczności. Chłopcy po spotkaniu wyciągnęli sporo wniosków, za każdym razem uczą się czegoś nowego i wykonali kolejny krok, aby stać się lepszymi piłkarzami. Pewne jest to, że w rewanżu nasze przeciwniczki nie będą miały łatwego spotkania :)
Brawa dla chłopców za walkę, za niepoddawanie się do ostatniej minuty meczu i za spełnianie założeń o których rozmawialiśmy przed meczem!

Barwy FT reprezentowali:

1. Marek Świstak - kapitan
2. Filip Chwesiuk - bramkarz I i II kwarta
3. Julek Maleszewski
4. Olek Jędryszak - bramkarz III i IV kwarta
5. Borys Małecki - asysta
6. Mateusz Gracz - gol
7. Krzyś Komorowski
8. Mikołaj Rutkowski
9. Michał Klonowski
10. Tomek Olewniczak
11. Tomek Salski

Poniżej film otrzymany od Taty Krzysia – bardzo dziękujemy!

Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte