Home > Relacje meczowe > Byliśmy lepsi…przegraliśmy :)

Byliśmy lepsi…przegraliśmy :)

Wrzesień 30th, 2019

W minioną sobotę rocznik 2012 wybrał się na boisko przy ul. Lokajskiego by rozegrać mecz rewanżowy z Warszawską Akademią Futbolu. Dwa tygodnie wcześniej w regulaminowym czasie był remis, a w karnych wygraliśmy. Tym razem dogrywka konieczna nie była bo … przegraliśmy. Ale z poziomu gry naszych zawodników jesteśmy bardzo zadowoleni, a nawet, szczerze mówiąc, czujemy się zwycięzcami bo rozwijamy się w błyskawicznym tempie!

Mecz od pierwszego spotkania różnił się kilkoma zasadami. Po pierwsze graliśmy w systemie 4+1, po drugie na mniejsze bramki, a po trzecie innym rozmiarem piłki. To dla tak młodych zawodników zmiany ogromne, ale dzięki odprawie przedmeczowej, na której wszyscy stawili się punktualnie, już od pierwszej minuty wyglądaliśmy nieźle.

Nieźle, ale z każdą minutą graliśmy lepiej. Pierwsza kwarta była jeszcze dość wyrównana, ale od drugiego kwadransa byliśmy zespołem wyraźnie lepszym, mieliśmy przewagę, dojrzalej prezentowaliśmy się na boisku. Nasi zawodnicy coraz lepiej ustawiali się na boisku, pilnowali swoich pozycji. Stwarzaliśmy sobie też znacznie więcej dogodnych okazji do strzelenia gola ale mieliśmy tego dnia jeden, za to ogromny problem. Bez przerwy trafialiśmy w słupki i poprzeczki. Ciężko zliczyć sytuacje, w których obijaliśmy konstrukcję bramki należącej do WAF-u :)

Oprócz notorycznego finalizowania akcji FT na słupkach lub poprzeczce kilka razy piłka mijała bramkę  o centymetry. Czasem wydawało się wręcz, że gol paść musi, a mimo to jakimś cudem piłka leciała nad lub obok bramki.

Pierwsza kwarta była wyrównana, bo w niej popełnialiśmy stosunkowo dużo prostych błędów, a trema blokowała nogi niektórym zawodnikom. Z czasem stres mijał a potencjał zawodników w biało -niebieskich strojach się uwalniał. Po pierwszej kwarcie jednak przegrywaliśmy. Błąd przy wykonaniu rzutu z autu dał okazję do kontry, którą wykorzystał napastnik WAF-u w 8 minucie.

Już na początku drugiej odsłony wyrównaliśmy. Piłkę w środku pola przejął Kuba Woda, zszedł na prawe skrzydło skąd oddał płaski strzał precyzyjnie w dolny róg bramki WAF-u. Wydawało się, że za chwilę wyjdziemy na prowadzenie, bo dobrych okazji do strzelenia gola mieliśmy kilka. Jednak jak się one kończyły można przeczytać wyżej. Niestety niewykorzystane okazje w ostatniej minucie tej części spotkania  się zemściły. Popełniliśmy błąd w wyprowadzeniu piłki z własnej strefy obronnej i znów na przerwę schodziliśmy przegrywając jednym golem.

Trzecia kwarta rozpoczęła się identycznie jak druga. Od wyrównującego gola dla FT. Tym razem do bramki trafił Sergiusz Kęsik, który wykorzystał podanie Kuby Wody. Tą kwartę wygraliśmy 1:0, choć powinniśmy znacznie wyżej. Ale trzeba podkreślić też, że pewnie w naszej bramce spisywał się Staś Malik. Kilka razy świetnie pokazał się Adam Haft-Szatyński, który swoją przebojowością mocno zamieszał w szykach obronnych WAF-u. Coraz lepiej z kolegami rozumiał się Wojtek Woźniak. O naszą defensywę jak zwykle, niczym profesor dbał Kuba Woda, a Jego imiennik, Kuba Komorowski, przy odrobinie szczęścia miałby co najmniej dwa gole na koncie. Pochwały należą się także Stefanowi Słoniewskiemu, Marcinowi Świdnickiemu i innym zawodnikom, bo mimo przeprowadzania wielu zmian poziom naszej gry nie słabł.

Ostatni kwadrans powinien rozpocząć się tak jak drugi  i trzeci, ale po świetnej akcji naszego zespołu Kuba Woda uderzył dobrze, mocno, ale trafił w słupek. Piłka wróciła w środek pola, a następnie pod nasze pole karne. Zawodnik WAF-u znalazł się w bliźniaczo podobnej akcji co kilka sekund wcześniej Kuba, ale Jego strzał pewnie wpadł do naszej bramki.

Znów musieliśmy gonić wynik, a czas uciekał. Niestety nie udało nam się zremisować, a na domiar złego straciliśmy czwartego gola.

Najlepszym zawodnikiem w naszej drużynie został wybrany Kuba Woda, który kolejny raz zapewniał nam spokój w defensywie oraz mądre rozgrywanie piłki w ofensywie. Wszystkim naszym zawodnikom gratulujemy dobrego występu. Na tym etapie znacznie bardziej cieszy umiejętność stwarzania dogodnych okazji niż same gole. Chłopcy robią postępy z każdym treningiem i mamy nadzieję, że w kolejnych meczach również będą nam to udowadniać :)

FT reprezentowali:

  1. Stefan Słoniewski, bramkarz I kwarta
  2. Sergiusz Kęsik, 1 gol
  3. Kuba Woda, 1 gol i 1 asysta
  4. Kuba Komorowski
  5. Wojtek Woźniak
  6. Adam Haft-Szatyński
  7. Stefan Słoniewski
  8. Konrad Satro
  9. Marcin Świdnicki

 

Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte