Home > Relacje meczowe > Rocznik 2007 nie zwalnia :)

Rocznik 2007 nie zwalnia :)

Październik 27th, 2019

Mecz ósmej kolejki dla rocznika 2007 łączył się z większymi niż zwykle emocjami, a to za sprawą meczu derbowego z KS Ursynów. Dodatkowego smaczku widowisku nadawał fakt, że obie drużyny rywalizowały o pierwsze miejsce w tabeli, a mecz ten dla jej układu miał niebagatelne znaczenie. Nasz zespół potwierdził dobrą dyspozycję w całym sezonie  i pewnie zwyciężył 3:0.

Na boisku w Milanówku spotkały się zespoły, które rywalizują ze sobą od wielu lat. Niemal w każdym półroczu graliśmy przeciwko kolegom z KS-u i prawie zawsze mecze między tymi zespołami były niezwykle wyrównane. Czasem wygrywaliśmy my, czasem nasi oponenci, ale jeszcze częściej wynik był nierozstrzygnięty. Remisem 2:2 zakończył się także nasz ostatni mecz przed miesiącem.

Pierwsze minuty dzisiejszego meczu były dla naszej drużyny najtrudniejsze. Źle weszliśmy w mecz, oddaliśmy inicjatywę gościom i skupiliśmy się na obronie. Nie udawało nam się uspokoić akcji i przytrzymać piłki. KS Ursynów głównie lewą stroną boiska próbował przedrzeć się pod pole karne ale jedyne na co pozwoliliśmy to strzały z dystansu. Z nimi jak zwykle bardzo pewnie radził sobie Igor Kyrcz.

Zgodnie z założeniami próbowaliśmy krótkimi podaniami przedostawać się na połowę rywali i widać było, że mamy dobre pomysły, tylko albo brakowało precyzji w podaniu, albo w przyjęciu. Na szczęście wraz z upływającym czasem graliśmy coraz lepiej. Do solidnej defensywy powoli dokładaliśmy kolejne cegiełki w ofensywie. Prawym skrzydłem próbował robić zamieszanie Ignaś Rychcik.

Wreszcie w 16 minucie doczekaliśmy szybkiej akcji zakończonej celnym strzałem i objęciem prowadzenia. Mikołaj Brela wykonał aut do Szymona Kazany. Kazik minął rywala i „uruchomił” Kubę Janusa. Kuba zadanie miał trudne, bo obrońca szybko dopadł do niego i próbował odebrać piłkę, ale walkę o nią Kubą wygrał i natychmiast celnie uderzył w dalszy róg bramki KS Ursynów.

Od tego momentu zaczęliśmy grać zdecydowanie lepiej. Cierpliwie rozgrywaliśmy kolejne akcje, uważnie pilnując swojej bramki. Szukaliśmy drugiego gola i mieliśmy ku temu okazje. Strzelał Mikołaj Warnawin, piękną dwójkową akcję rozegrał Szymon Kazana z Michałem Ciechanem, ale strzał Kazika świetnie obronił bramkarz gości.

W pierwszej połowie więcej goli nie oglądaliśmy. W przerwie byliśmy pewni, że to nie koniec emocji, że musimy zagrać lepiej, chcąc myśleć o zwycięstwie. Ale to goście ponownie ruszyli na nas  i w 34 minucie stworzyli sobie bardzo dobrą okazję do wyrównania. Na szczęście strzał zawodnika z numerem 10 pofrunął nad bramką Igora Kyrcza.

Po chwili wywalczyliśmy rzut rożny. Dośrodkował Igor Wydmański, a Szymon Kazana tak skutecznie nabiegał, że piłka odbiła się od Jego biodra i wpadła do bramki. 2:0 to było to na co czekaliśmy, ale mając w pamięci pierwszy mecz, kiedy również prowadziliśmy 2:0, a ostateczny rezultat brzmiał 2:2 nie mogliśmy spocząć na laurach. Przycisnęliśmy gości jeszcze mocniej i już do końca spotkania nie odpuściliśmy. Graliśmy znakomicie, często zagrażając bramce przyjezdnych.

A na dodatek strzeliliśmy gola cudownego, którego oglądać na boiskach młodzików właściwie się nie powinno bo takie trafienia są niemal zarezerwowane na wielkie stadiony, tłumy kibiców i walkę o najwyższe cele. Ale od początku. O piłkę powalczył Kuba Janus i zrobił to na tyle skutecznie, że ta trafiła do Igora Wydmańskiego. Wydma zagrał z powrotem do Kuby, który przyjął i natychmiast, piętą wypuścił Szymona Kyrcza. „Kurczak” bez przyjęcia dośrodkował a w polu karnym kapitalnie uderzył głową Szymon Kazana. Piłka wylądowała w górnym rogu bramki. Gol, który po prostu trzeba zobaczyć!


(nagranie od Taty Igora Wydmańskiego – dziękujemy!)

Przy wyniku 3:0 gra się łatwiej. Przeciwnik nie jest już tak zdeterminowany, a w głowach naszych zawodników pojawia się luz. Powinniśmy umieć wykorzystać wypracowaną przewagę i jeszcze co najmniej dwa razy umieścić piłkę w siatce. Szansę miał Michał Ciechan, Mikołaj Warnawin i ponownie Szymon Kazana.

Oczywiście nie zamierzamy narzekać bo wynik i tak jest bardzo wysoki a nawet chyba znów nieco za wysoki. Cieszymy się jednak, że cały czas widoczne są efekty pracy, rozwijamy się jako zespół, ale przede wszystkim indywidualnie.

Dziś wybieramy dwóch najlepszych zawodników – Szymon Kazana – 2 gole i 1 asysta mówią same za siebie. Drugi bohater, może trochę mniej widoczny ale w sobotnim meczu doskonały to Szymon Wolak.  Ponownie gratulacje należą się całej drużynie!

Szczególne podziękowania dla rodziców i tym razem nie tylko za doping, ale też a właściwie przede wszystkim za doprowadzenie buta Łukasza do stanu używalnośći :)

FT reprezentowali:

  1. Igor Kyrcz, bramkarz 55 minut
  2. Julek Sveen,
  3. Mikołaj Brela
  4. Szymon Wolak
  5. Bartek Świdnicki
  6. Ignacy Rychcik
  7. Kuba Janus, 1 gol
  8. Igor Wydmański, 1 asysta
  9. Szymon Kazana 2 gole i 1 asysta, bramkarz 3 minuty :)
  10. Szymon Kyrcz, 1 asysta
  11. Łukasz Sadowski, bramkarz 2 minuty :)
  12. Michał Ciechan
  13. Mikołaj Warnawin
Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
  1. Tata Mateusza Kazany
    Październik 27th, 2019 at 15:15 | #1

    Brawo drużyna (cała 13-stka jak dla mnie ok), brawo dla trenera za taktykę. Brawo też dla zawodników z Ursynowa za mecz na wysokim poziomie. Dzięki za film z golem Kazika:-):) Nie widziałem go za dobrze, bo w drugiej połowie przez kilka minut stałem na wysokości naszego pola karnego i widziałem napór zawodników KSUrs. – pachniało bramką. Ale nasi obrońcy świetnie się spisywali. Bez nerwów, wychodzili z opresji podaniami w trójkącie i na dodatek inicjowali akcje-fajnie to wyglądało. Takie gole jak na filmie są truskawką na torcie (przyp. TH:-)), ale całą akcję ogląda się z przyjemnością. Wiadomo, że ktoś strzela bramki, ale ktoś przy nich asystuje, dogrywa albo gra skutecznie na zero z tyłu, co przekłada się na wygrany mecz drużyny:) Dlatego jeszcze raz gratulacje dla całej drużyny:) ps. brawa też dla nas kibiców za doping i że nie daliśmy się sprowokować, wiadomo klasa:)

Komentarze są zamknięte