Home > Relacje meczowe > Wystarczyło wygrać dwie kwarty :)

Wystarczyło wygrać dwie kwarty :)

Listopad 4th, 2019

Kolejna ligowa kolejka za nami i znów mogliśmy cieszyć się z dobrej gry zawodników z grupy 2009/2010. Tym razem okazali się oni lepsi od rywali z Agrykoli Warszawa, prezentując przy tym ofensywny oraz przyjemny dla oka futbol.

Niecodzienny przebieg miało niedzielne spotkanie. Praktycznie w pierwszej swojej akcji gospodarze objęli prowadzenie i wydawało się, że czeka nas tego dnia trudna przeprawa. Od tego momentu to jednak nasz zespół prowadził grę, a przez następne minuty piłka rzadko znajdowała się na naszej połowie boiska. Już w 2 minucie szansę na gola miał Michał Chomuntowski, a w kolejnych dwóch trzykrotnie bramkarza gospodarzy próbował pokonać Grześ Walewski. W 6 minucie Staś Leszkowicz trafił piłką w słupek, a chwilę później minimalnie obok bramki ponownie uderzał Grześ. Wydawało się, że jesteśmy coraz bliżej wyrównania a to rywal stworzył w tej części gry swoją drugą okazję i bezbłędnie ją wykorzystał. Nie zmieniło to nastawienia naszego zespołu, który ciągle atakował i wierzył w pokonanie dobrze dysponowanego golkipera Agrykoli. Kolejne dwie szanse miał Grześ Walewski, bliski gola kontaktowego był też Franek Stańczak a na strzały z prawej i lewej nogi odważnie decydował się debiutujący w ligowym meczu tej grupy Rysio Woda. Niestety w tej kwarcie nie byliśmy w stanie umieścić piłki w siatce, ale z pewnością nie zamierzaliśmy rezygnować z dążenia do tego celu.

W drugim kwadransie ciągle graliśmy bardzo dobrze, a to co okazało się być kluczowe to poprawa skuteczności. Już w 20 minucie Adrian Nowicki głową zdobył gola kontaktowego, wykorzystując świetne dośrodkowanie z rzutu rożnego którego autorem był Kacper Koper. Nasz lewoskrzydłowy (Kacper) był z minuty na minutę coraz bardziej niebezpieczny, a rywale totalnie nie mieli pomysłu na powstrzymanie jego indywidualnych rajdów. On też ponownie zaliczył asystę, kiedy to gola wyrównującego zdobywał Grześ Walewski. Jak na kapitana przystało, oprócz pracy w ofensywie Grześ wspomagał bardzo aktywnie naszych pomocników podczas odbioru piłki przeciwnikowi. Często robił to na tyle skutecznie, że po chwili tworzył sobie lub kolegom sytuacje do zdobycia kolejnych goli. Sam miał w tej kwarcie jeszcze dwie, a w 14 minucie mocnym strzałem popisał się Łukasz Gąsiewski. Czujny między słupkami naszej bramki pozostawał również Michał Jaroszewicz, który skutecznie przerywał próby długich podań i z dużym spokojem bronił nielicznie uderzenia gospodarzy. W ostatniej minucie przed końcem tej kwarty ponownie rzut rożny wykonywał Kacper Koper, a po jego dośrodkowaniu piłka znalazła się pod nogami Michała Chomuntowskiego. Nasz napastnik potrzebował niewiele czasu do namysłu i posłał futbolówkę pod poprzeczkę bramki Agrykoli. 2-3! :)

Trzecia część gry nie rozpoczęła się dla nas najlepiej, bo już po jej 4 minutach straciliśmy trzeciego gola. Gospodarze grali odrobinę lepiej od nas, przez co chwilę zajęło nam zanim oddaliliśmy na dłużej zagrożenie spod naszej bramki. W 37 minucie bardzo ciekawą, przeprowadzoną w dobrym tempie i z ciekawym pomysłem, akcję rozegrała między sobą trójka Kacper Koper – Michał Chomuntowski – Łukasz Gąsiewski. Choć strzał tego ostatniego nie mógł zaskoczyć bramkarza Agrykoli to samo przygotowanie do jego oddania oglądało się bardzo przyjemnie :) Chwilę później blisko gola ponownie był Michał Chomuntowski, a pod koniec kwarty na listę strzelców chciał wpisać się Kacper Koper ale jego uderzenie minęło słupek bramki rywala. Po 45 minutach gry mieliśmy więc remis, choć nam wydawało się że to nasz zespół bardziej zasługiwał na prowadzenie.

W ostatniej kwarcie nasi zawodnicy chcieli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść i od początku odważnie ruszyli do ataków. Pierwszy groźny strzał oddał już w 47 minucie Franek Stańczak, a sto dwadzieścia sekund później było już 3-4. Piłkę obrońcom przed polem karnym odebrał Grześ Walewski, po czym nie miał problemu z umieszczeniem jej w bramce Agrykoli. Ten sam zawodnik, kilkadziesiąt sekund później, wyszedł do pojedynku sam na sam z golkiperem gospodarzy lecz nie był w stanie go pokonać a dobitka Franka Stańczaka wylądowała jedynie na słupku. W 54 minucie Igor Makowski wykonywał rzut wolny, a piłka przez niego dośrodkowana spadła wprost pod nogi Grzesia Walewskiego który nie miał problemu z umieszczeniem jej w pustej bramce :) Wynik meczu został ustalony na cztery minuty przed końcem meczu. W polu karnym sfaulowany został Franek Stańczak, a do wykonania „jedenastki” podszedł Grześ Walewski. Pewnym krokiem ruszył do piłki i posłał ją tuż przy słupku, obok próbującego interweniować bramkarza Agrykoli. W samej końcówce raz jeszcze swoimi umiejętnościami bramkarskimi musiał wykazać się Michał Jaroszewicz, a chwilę po tym sędzia zakończył ten mecz.

Znów obserwowaliśmy coraz lepiej współpracujących ze sobą na boisku zawodników. Nasz zespół zagrał w piłkę na bardzo dobrym poziomie i to przełożyło się na końcowy rezultat. Oczywiście o błędach nie zapominamy i będziemy się starali pracować na treningach nad ich wyeliminowaniem, ale przede wszystkim cieszymy się z tego co w meczu z Agrykolą było dobre. A chwalić naszych zawodników z pewnością mieliśmy za co i liczymy, że w podobnym stylu zakończymy w następną niedzielę ten udany dla nas jesienny sezon :)

Naszym zdaniem aż trzech zawodników zasłużyło w tym meczu na miano najlepszych. Byli to Kacper Koper (świetne dryblingi, próby podań, przegląd pola), Igor Makowski (wyprzedzanie przeciwnika, „czytanie gry”, umiejętne rozpoczynanie naszych ataków) oraz Grześ Walewski (lider, niesamowita praca na całym boisku, 4 gole). Na wyróżnienie swoją postawą na boisku zapracował sobie również Adrian Nowicki (spokój w rozegraniu piłki, mądrość w budowaniu ataków).

Barwy FT reprezentowali:

1.  Igor Makowski       - 1 asysta
2.  Michał Jaroszewicz (bramkarz)
3.  Kacper Koper        - 3 asysty
4.  Michał Chomuntowski - 1 gol
5.  Grześ Walewski      - 4 gole
6.  Franek Stańczak     - 1 asysta
7.  Rysiek Woda (ligowy debiut w FT)
8.  Staś Leszkowicz
9.  Łukasz Gąsiewski
10. Adrian Nowicki      - 1 gol

Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte