Home > Relacje meczowe > Porażka z Deltą

Porażka z Deltą

Czerwiec 4th, 2012

We wczorajszym spotkaniu z Deltą (r.2000) zanotowaliśmy wysoką porażkę – 7:2. Nasz zespół wzmocniony aż trzema zawodnikami z 2002 rocznika nie był w stanie nawiązać równorzędnej walki przez 60 minut spotkania. Dobrze graliśmy przez kilkanaście minut, pod koniec pierwszej połowy i na początku drugiej. Paradoksalnie to końcówka pierwszych 30 minut zdecydowała o naszej porażce.

Niestety mecz ułożył się idealnie dla Delty która już po kilku minutach objęła prowadzenie. Przez następnych kilka minut miała sporą przewagę, ale nie stworzyła groźnych sytuacji. Mniej więcej od 15 minuty zaczęliśmy grać odważniej i pojawiły się szanse na gola. Najpierw po rzucie rożnym, strzał głową Przemka Wasiluka z linii bramkowej wybił obrońca Delty. Następnie piękny strzał Adriana Błasiaka trafił w słupek. Oddaliśmy też kilka strzałów mniej groźnych. Szansa na wyrównanie była coraz większa. Niestety w ostatniej minucie I połowy popełniliśmy banalny błąd w obronie i straciliśmy drugą bramkę. Podłamani takim obrotem sytuacji, w doliczonej czasie gry straciliśmy trzecią bramkę.

Zamiast porażki 0:1, do przerwy mamy 0:3.

W przerwie po kilku ostrych słowach zdecydowaliśmy się walczyć do końca.

Druga część meczu zaczęła się tak jak chcieliśmy. Robert Baryła strzelił ładną bramkę z rzutu wolnego. Były też inne okazje. Niestety po kontrze straciliśmy czwartą bramkę i znów morale podupadło. Po kilku minutach słabej gry, Przemek Wasiluk wykorzystał długie podanie Daniela Wichmana i zdobył drugą bramkę dla FT. Znów zaczęliśmy walczyć i pojawiła się nadzieja na remis. Niestety kolejna dobra akcja Delty zakończyła się golem. Od tego momentu walka się skończyła a Delta stwarzała wiele bardzo groźnych sytuacji. Dwie z nich wykorzystała, a niestety mogła więcej.

Słowa otuchy należą się wielu naszym zawodnikom, a winnych naszej porażki upatrywać należy bardziej wśród nieobecnych, którzy w ważnych momentach nie wspierają drużyny. Na tym poziomie, nieobecność 4- 5 zawodników bardzo mocno odbija się na poziomie gry.

Bardzo dobry mecz rozegrał Daniel Wichman. Nie tylko zaliczył asystę, ale wielokrotnie kończył akcje rywali. Słowa uznania należą się też Robertowi Baryle, który kolejny raz pokazuje, że zasługuje na opaskę kapitana. Mocno przeziębiony walczył tyle ile tylko miał sił, aż zabrakło mu tchu.  Ale gola strzelił.

Pozostali zawodnicy mieli dobre momenty, ale muszą się starać grać dobrze przez cały mecz a nie tylko chwilami.

Mimo porażki ten mecz pokazał, że nasi zawodnicy mają charakter. Szczególnie widać to było w przerwie meczu i po meczu w szatni. To bardzo dobry objaw, który może przynieść więcej niż jakiekolwiek punkty w ligowej tabeli.

Za tydzień w sobotę gramy kolejne spotkanie. Będzie to ostatni mecz ligowy, dlatego prosimy ( mimo długiego weekendu) o pełną frekwencję.

Football Talents reprezentowali:

  1. Patryk Lachman, bramkarz
  2. Robert Baryła, kapitan, 1 gol
  3. Daniel Wichman, 1 asysta
  4. Bartek Grams
  5. Adrian Błasiak
  6. Franek Oniszczuk
  7. Przemek Wasiluk, 1 gol
  8. Kacper Kruk
  9. Iwo Bisikiewicz
  10. Adam Kiełbiński
  11. Jasiek Kędzierski
  12. Kuba Głuchowski
  13. Patryk Nowosielski
Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte