Home > Relacje meczowe > Remis na koniec trudnego sezonu

Remis na koniec trudnego sezonu

Listopad 9th, 2015

imgp0366_HRocznik 2003 w sobotni poranek zakończył najtrudniejszy w swojej historii sezon. Problemy jakie na nas spadły w tym czasie przerosły najbardziej pesymistyczne podejrzenia. Mimo wszystko udało nam się z honorem podejść do każdego meczu, w każdym walcząc od początku do końca. Mimo braków kadrowych i zwykłego pecha jaki trzymał się nas niemal we wszystkich meczach zajęliśmy miejsce dające nam utrzymanie w drugiej lidze.

Pech nie opuścił nas także w ostatnim meczu kiedy przy straconym golu w 22 minucie spotkania piłka przypadkowo odbiła się od stopy Dawida Gnidiuka, próbującego zablokować dośrodkowanie, i wpadła do bramki. Akcja z pozoru nie groźna utrudniła nam realizację celu jakim było zwycięstwo w ostatnim meczu. Musieliśmy walczyć o odrabianie strat co w meczach tak wyrównanych jakimi są pojedynki FT z KS Wesoła jest piekielnie trudne.

W pierwszej połowie wyrównać nam się nie udało, choć jeszcze zanim straciliśmy gola mieliśmy okazje na wyjście na prowadzenie. Graliśmy z bardzo dużym zaangażowaniem i chwilami na niezłym poziomie. Dobrze wyglądało wprowadzenie piłki od własnej bramki, a właściwie spokój w tych fazach meczu. Kluczowym był tu powrót po kontuzji naszego kapitana – Antka Cybulskiego. Chwilami za mało było współpracy między formacjami, ale mimo wszystko graliśmy dobrze. Jedyne do czego musimy mieć zastrzeżenia to jakość podań, ale na usprawiedliwienie należy dodać że na śliskim, miejscami nierównym boisku było to niełatwe.

W drugiej połowie z każdą minutą graliśmy coraz odważniej, coraz więcej ryzykując i przemeblowując ustawienie byleby tylko udało się wyrównać. Już w pierwszych minutach osiągnęliśmy przewagę. Kotłowało się pod bramką Wesołej. Dobrą zmianę dał Kamil Anaszko, który agresywną walką w odbiorze siał popłoch u rywali. Raz pięknie z pierwszej piłki zagrał do wybiegającego na czystą pozycję Kajtka Kyrcza. Ten pięknie uderzył z woleja, ale piłka poszybowała tuż obok bramki. Po 10 minutach przewagi w zderzeniu ucierpiał bramkarz Wesołej. Opatrywanie go trwało około 3 minut, które lekko wybiły nas z natarcia i mecz stał się bardziej wyrównany. Kilka razy zagrozili nam goście, ale błędów nie popełnił Wojtek Malicki i grający przed nim defensorzy, z których warto wyróżnić Bartka Kusyka. Grając dopiero trzeci raz na lewej obronie, mądrze się ustawiał, zanotował wiele odbiorów, nawet głową. Nawet, ponieważ warunki fizyczne Bartka nie są Jego atutem. Bartek nie bał się wreszcie twardej gry oraz wprowadzenia piłki do ofensywy. BRAWO!

Im bliżej było do ostatniego gwizdka sędziego, tym częściej zagrażaliśmy bramce gości. Najpierw uderzył Tristan Castaing, ale piłkę z najwyższym trudem chwycił bramkarz. Następnie odważnym wejściem w pole karne popisał się Szymon Dobiegała, ale zbyt długo zastanawiał się czy strzelać, czy podawać. Kolejny raz było groźnie gdy z lewego skrzydła Grześ Możeluk „wjechał” w pole karne – skończyło się tylko na rzucie rożnym.

Aż wreszcie przyszła 58 minuta. Tym razem indywidualną akcją popisał się Kajtek Kyrcz, uderzył na bramkę i wydawało się że piłka musi wpaść do siatki. Znów jednak kapitalnie obronił bramkarz przyjezdnych. Na szczęście jednak do odbitej przez niego piłki dopadł Tristan Casaing, który strzałem bez przyjęcia zdobył wyrównującą bramkę.

Do końca spotkania walczyliśmy o zwycięskiego gola, ale czasu nie starczyło. Mimo, że nie osiągnęliśmy celu jakim było zwycięstwo, z umiarkowanym zadowoleniem zakończyliśmy spotkanie i sezon. Najważniejsze jest to, że zajęliśmy miejsce dające nam pozostanie na poziomie drugiej ligi w kolejnym sezonie. Po reformie rozgrywek, w drugiej lidze nie ma słabych zespołów. Z każdym trzeba się napracować by ugrać choć 1 punkt. Musimy solidnie przepracować zimę by na wiosnę prezentować się lepiej. Do tego jednak potrzeba nam nieco szczęścia by kontuzje ( i kary) omijały naszych piłkarzy :) Mimo wyników nie budzących powszechnego uznania zauważalny jest spory postęp w grze zespołowej. Szczególnie w tych elementach piłki nożnej, nad którymi pracowaliśmy podczas letniego obozu.

Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Bartek Kusyk. Wyróżnienia dla Kamila Anaszko, który miejmy nadzieję tym występem przełamie się i będzie jeszcze ważniejszą postacią w zespole – tego życzymy!

FT reprezentowali:

  1. Wojtek Malicki -bramkarz
  2. Antek Cybulski – kapitan
  3. Szymon Dobiegała
  4. Bartek Kusyk
  5. Dawid Gnidiuk
  6. Kuba Janiak
  7. Kajtek Kyrcz – 1 asysta
  8. Tristan Castaing – 1 gol
  9. Grześ Możeluk
  10. Krystian Bodych
  11. Antek Godnek
  12. Kamil Anaszko
  13. Franek Słoniewski

Zdjęcia od Taty Kamila Anaszko – dziękujemy. Więcej na naszym facebooku! Zapraszamy!

imgp0366_H

Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte