Home > Relacje meczowe > Ważne zwycięstwo rocznika 2007

Ważne zwycięstwo rocznika 2007

Wrzesień 16th, 2019

Co można napisać o meczu, kiedy do przerwy przegrywa się 2:0 a końcowy wynik to zwycięstwo 3:2? Ten zwrot mówi sam za siebie. Rocznik 2007 w takich właśnie, niezwykle emocjonujących, okolicznościach wygrał z Unią. Co ważne, ponownie o naszym sukcesie zdecydował zespół, a nie indywidualności.

Początek meczu był dość zaskakujący. Rozpoczęliśmy całkiem nieźle, mecz był wyrównany, ale po rzucie rożnym w 4 minucie meczu, najwyższy na boisku zawodnik Unii, głową skierował piłkę do siatki. Żaden nasz zawodnik błędu w tej akcji nie popełnił ale nie było sposobu by wygrać pojedynek główkowy z tak wysokim zawodnikiem.

Stratą gola się nie podłamaliśmy. Próbowaliśmy grać dalej tak jak sobie zakładaliśmy, ale wtedy przyszła 7 minuta, w której Unia… zdobyła drugiego, przepięknego gola. Dośrodkowanie z lewego skrzydła i piekielnie trudny technicznie strzał doprowadziły do tego, że piłka po raz drugi zatrzepotała w siatce bezradnego w tych sytuacjach Igora Kyrcza. Drugiego gola nie powstydzili by się nawet najlepsi piłkarze świata.

Mecz więc ułożył się dla nas fatalnie, ale z drugiej strony jak tracić gole to lepiej na początku, by mieć więcej czasu na odrobienie strat. Nikt z zawodników FT nie zamierzał się poddawać, ale uczciwie mówiąc brakowało nam szczęścia i wiary w sytuacjach stykowych, w których to zawodnicy Unii wykazywali się większą zawziętością.

Graliśmy zbyt nerwowo zarówno w konstruowaniu akcji jak i w fazie finalizacji. Jednak powoli udawało nam się zagrażać bramce Unii. Najpierw Julek Sveen uderzył z rzutu wolnego, ale piłka po otarciu o obrońcę, o centymetry minęła prawy słupek bramki. W kolejnych minutach dwójkowa akcja Szymona Kazany i Igora Wydmańskiego zakończyła się silnym strzałem „Wydmy”. Niestety piłka tym razem przeleciała tuż nad poprzeczką.

Unia grała najczęściej długimi podaniami, które dość niespodziewanie sprawiały nam duże problemy. Często źle dzieliliśmy się kryciem, przez co rywal szybko przedostawał się w okolice pola karnego FT. Mimo coraz lepszej gry naszego zespołu Unia stworzyła sobie właśnie w ten sposób jeszcze jedną okazję, po której potężne uderzenie z dystansu wylądowało na poprzeczce bramki Igor Kyrcza.

Na przerwę schodziliśmy przegrywając dwiema bramkami. Po kilku minutach wróciliśmy na boisko ale już jako zupełnie inny zespół. Odmieniony, z wiarą w swoje możliwości. Zespół narzucający swój styl i dyktujący warunki na boisku. Wydzierający każdą piłkę i skupiony wyłącznie na sobie.

Już w 32 minucie w zamieszaniu po rzucie rożnym do piłki dopadł Szymon Kazana i natychmiast przymierzył lewą nogą w dolny róg bramki rosłego bramkarza Unii. Asystę przy tej bramce zanotował Szymon Kyrcz.

Tak szybko zdobyta kontaktowa bramka była czymś na co w przerwie bardzo liczyliśmy. Wszystko zaczęło układać się po naszej myśli. Graliśmy skutecznie w defensywie i widowiskowo w ofensywie. Co chwilę sunęły ataki naszego zespołu pod bramkę Unii. Świetnie grał Kuba Janus, który umiał utrzymać się przy piłce mimo obstawy czasem nawet dwóch rywali.

W 39 minucie upragniony remis dał nam właśnie Kuba Janus, który wykorzystał świetne podanie Szymona Wolaka z prawego skrzydła. Akcja była przeprowadzona w szybkim tempie, a wymienione podania były bardzo precyzyjne. Radość z gola ogromna, choć wszyscy w naszej drużynie wiedzieli, że na tym poprzestać nie możemy. Skoro w 9 minut odrobiliśmy straty, to znaczy że jeszcze możemy zdobyć zwycięskiego gola.

Nadal nacieraliśmy na Unię. Mecz stawał się coraz szybszy, ale co najważniejsze mądrze graliśmy w obronie, dzięki czemu Unia nie dawała rady odepchnąć naszych akcji na dłużej.

W 43 minucie, po kolejnej fantastycznej akcji naszego zespołu wywalczyliśmy rzut karny. Prostopadłe podanie „uruchomiło” Kubę Janusa, który szybciej dopadł do piłki niż bramkarz żółtych. Ten z rozpędu zdemolował Kubę, a Sędzia nie miał wyjścia i odgwizdał rzut karny. Do piłki podszedł nasz etatowy wykonawca „jedenastek”, czyli Julek Sveen i znów, mimo ciążącej na nim wielkiej presji, pewnym uderzeniem dał nam prowadzenie. Prowadzenie, w które jeszcze 13 minut wcześniej mało kto wierzył.

Do końca meczu pozostawało sporo czasu. Naszym celem wcale nie było bronienie wyniku. Chcieliśmy zdobyć czwartą bramkę, która prawdopodobnie zakończyłaby mecz. Mieliśmy ku temu kilka szans. Najlepszą z nich miał ponownie Kuba Janus, który otrzymał doskonałe podanie od Szymona Kyrcza. Wydawało się, że Kuba również wszystko zrobił doskonale. W sytuacji sam na sam z bramkarzem, efektownie przełożył sobie piłkę z prawej na lewą stopę, czym ominął bramkarza, ale gdy przed nim była już tylko pusta bramka, uderzył minimalnie niecelnie.

Rywal próbował uratować chociaż 1 punkt. Niebezpiecznie było po rzutach rożnych. Czujny i bardzo pewny w naszej bramce był jednak Igor Kyrcz. Kilka strzałów musiał złapać i robił to bez zarzutu, a w jednej sytuacji dopisało mu szczęście. Ogólnie mówiąc to nasz zespół był bliżej strzelenia czwartego gola, niż Unia trzeciego.

Wygraliśmy więc zasłużenie, choć w pierwszej połowie Unia była lepsza. Na szczęście umieliśmy odmienić losy meczu i wyrwać zwycięstwo. To w dużej mierze zasługa świetnej atmosfery i zrozumienia pomiędzy zawodnikami. W naszej drużynie każdy każdemu szczerze, dobrze życzy i mu kibicuje. Ławka rezerwowych, dopingowała i ‚żyła’ tym co robią koledzy na boisku. Po prostu w tej drużynie jest Drużyna. Brawa dla całego zespołu!

Najlepszym zawodnikiem został wybrany Kuba Janus. Gol, asysta i mnóstwo zamieszania jakie wprowadzał w szeregi obronne rywali. Wyróżnienie dla Igora Kyrcza. Przy puszczonych golach był bez szans, a jeszcze w pierwszej połowie kilka razy świetnie się zachował. Gdybyśmy wówczas stracili bramkę na 3:0 mogłoby być ‚po meczu’. Igor niejako utrzymał nas w grze, a i w drugiej połowie wykazał się umiejętnościami.

FT reprezentowali:

  1. Igor Kyrcz, bramkarz
  2. Julek Sveen, 1 gol
  3. Mikołaj Brela
  4. Bartek Świdnicki
  5. Łukasz Sadowski
  6. Szymon Kazana, kapitan, 1 gol
  7. Igor Wydmański
  8. Szymon Wolak,  1 asysta
  9. Karol Klimek
  10. Kuba Janus, 1 gol i 1 asysta
  11. Szymon Kyrcz, 1 asysta
  12. Kuba Kusyk

PS>Bardzo dziękujemy kibicom za doping, szczególnie w tych trudniejszych momentach spotkania :)

Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte