Home > Relacje meczowe > Rocznik 2007 wreszcie przegrał :)

Rocznik 2007 wreszcie przegrał :)

Październik 15th, 2019

Niedzielny mecz rocznika 2007 nie należał do udanych. Zagraliśmy najsłabiej w całym sezonie  i w sumie nie jest to wielkie zaskoczenie, bo kiedyś ten najsłabszy mecz musiał przyjść. Cieszy fakt, że mimo iż zagraliśmy źle straciliśmy tylko jednego gola i to z rzutu wolnego.

Od pierwszej minuty nasza gra się nie zazębiała. Mecz rozgrywany był w dość wysokiej temperaturze, szczególnie jak na tą porę roku,  a my wyglądaliśmy tak jakbyśmy nie przeszli okresu aklimatyzacji po zmianie kontynentu :) Nie mieliśmy siły biegać, nie było przyspieszenia, zmiany tempa. A że to rywale dłużej utrzymywali się przy piłce rywalizacja była dla nas zwyczajnie nieprzyjemna.

Przeciwnicy z łatwością wymieniali kolejne podania i przedostawali się w okolice naszego pola karnego.  Tam jednak dobrze się broniliśmy i rzadko pozwalaliśmy na oddawanie strzałów. Gdy jednak te leciały w bramkę Igora Kyrcza, ten pewnie sobie dawał radę.

W jednej z pierwszych akcji ofensywnych sfaulowany został Szymon Wolak i jak się okazało po kilku minutach, nie był w stanie kontynuować gry. W pewnym stopniu nasz plan gry musiał się zmienić i nie wyszło nam to na dobre.

Pierwsza połowa zakończyła się remisem bezbramkowym i nie ma wątpliwości, że to my z tego faktu powinniśmy być zadowoleni.

W drugiej nasza gra wyglądał nieco lepiej. Więcej było ochoty do walki, więcej też biegaliśmy, a posiadanie piłki z każdą minutą się wyrównywało. Słabo jednak wyglądaliśmy pod względem umiejętności indywidualnych. Zwyczajnie tego dnia nam nie szło.

Na domiar złego przypadkowo odbita piłka od ręki Julka Sveena dała znakomitą szansę dla rywali, którzy otrzymali rzut wolny tuż obok pola karnego FT. Zawodnik Irzyka huknął ile sił w nogach pod poprzeczkę i w ten sposób prowadzenie gości stało się faktem.

Taki stan rzeczy obudził nas. Próbowaliśmy rzucić się do odrabiania strat, zaczęliśmy grać szybciej. Był nawet moment w naszej grze, w którym mogło się wydawać że niebawem może być 1:1. Niestety kolejny faul rywali wyłączył nam z gry Ignasia Rychcika, który z podobną kontuzją usiadł koło Szymona Wolaka.

Na zmianę mieliśmy jednak kilku zawodników, tyle że nadal nie do końca nam wychodziło to co byśmy sobie wymarzyli. Najlepszą okazję mieliśmy po rzucie wolnym ale potężna bomba Julka Sveena minęła bramkę gości.

Podsumowując zagraliśmy naprawdę słabo i to co sobie wywalczyliśmy tydzień wcześniej szybko straciliśmy. Ale może to i dobrze. Zimny prysznic nam się przyda przed kolejnymi meczami. Tabela pokazuje, że słabych drużyn w tej grupie nie ma i każdy może wygrać z każdym.

Najlepszym zawodnikiem FT został wybrany Szymon Kyrcz, do którego można mieć najmniej zastrzeżeń. Solidnie wywiązywał się ze swoich obowiązków.

FT reprezentowali:

  1. Mikołaj Brela
  2. Michał Ciechan
  3. Kuba Janus
  4. Szymon Kazana, kapitan
  5. Karol Klimek
  6. Kuba Kusyk
  7. Szymon Kyrcz
  8. Igor Kyrcz, bramkarz
  9. Tomek Pilarek
  10. Ignacy Rychcik
  11. Łukasz Sadowski
  12. Julek Sveen
  13. Szymon Wolak
  14. Igor Wydmański
Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte